- Oczywiście, że odpowiemy na odwetowe cła Unii Europejskiej - powiedział prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z premierem Irlandii Michealem Martinem w Białym Domu. Zapytany o chaotyczne decyzje dotyczące polityki handlowej i wielokrotne wycofywanie się z podejmowanych decyzji o cłach, odparł, że to nie niekonsekwencja, lecz "elastyczność".
Prezydent Donald Trump zapytany na początku spotkania z irlandzkim szefem rządu o to, czy Waszyngton odpowie na cła odwetowe ze strony Unii Europejskiej ogłoszone w reakcji na oclenie importu stali i aluminium, zapewnił, iż "oczywiście, że odpowie".
- UE została stworzona po to, by wykorzystywać Stany Zjednoczone - dodał. Prezydent zapowiedział, że Stany Zjednoczone "odbiorą to, co zostało im skradzione".
Trump powiedział, że dotyczy to także Irlandii, która jego zdaniem "przejęła cały amerykański przemysł farmaceutyczny" za pomocą polityki podatkowej i "głupich polityków" w USA, którzy na to pozwolili.
Seria dodatkowych ceł od 2 kwietnia
Prezydent USA powtórzył, że 2 kwietnia ma zamiar nałożyć serię dodatkowych ceł, mających wyrównać stawki stosowane przez inne kraje. Mówił też o zamiarze oclenia importu aut.
Donald Trump ogłosił w czwartek, że zawiesił do 2 kwietnia pobieranie 25-procentowych ceł na meksykańskie towary objęte porozumieniem handlowym USMCA. Kolejnego dnia poinformowano, że USA zdecydowały się zawiesić do 2 kwietnia br. cła nakładane na import z Kanady wówczas, gdy jest on zgodny z wymogami umowy USMCA.
Pytany o chaotyczne decyzje dotyczące polityki handlowej i wielokrotne wycofywanie się z podejmowanych decyzji o cłach, Trump odpowiedział, że to nie niekonsekwencja, lecz "elastyczność"
- Zawsze będę praktykował elastyczność, ale będzie jej bardzo mało, gdy już zaczniemy. 2 kwietnia będzie bardzo ważnym dniem dla Stanów Zjednoczonych Ameryki. Stany Zjednoczone Ameryki odzyskają wiele z tego, co zostało im skradzione przez inne kraje i, szczerze mówiąc, przez niekompetentne przywództwo USA - powiedział.
Cła odwetowe Unii Europejskiej
W odpowiedzi na cła nałożone w środę przez USA na zagraniczną stal i aluminium Komisja Europejska poinformowała w środę o nałożeniu ceł odwetowych przez UE na towary z tego kraju o wartości 26 mld euro.
W pierwszej kolejności KE odwiesi cła z czasów pierwszej prezydentury Donalda Trumpa - obejmujące m.in. amerykański alkohol czy motocykle Harley-Davidson i jeansy produkowane głównie w rządzonych przez republikanów lub kluczowych wyborczo stanach, a potem nałoży nowe, np. na wołowinę i cukier.
Cła unijne wejdą w życie 1 kwietnia, w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia.
Von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, przestrzegła, że cła zakłócą łańcuchy dostaw i wprowadzą niepewność w gospodarce. - Stawką są miejsca pracy. Ceny wzrosną w Europie i w Stanach Zjednoczonych - podkreśliła. Przewodnicząca KE zadeklarowała, że UE pozostaje otwarta na negocjacje.
Czytaj również: Jakie cła może nałożyć Unia Europejska >>>
Cła Trumpa na stal i aluminium weszły w życie
25-procentowe cła na sprowadzane do USA stal i aluminium zaczęły obowiązywać o północy z wtorku na środę czasu wschodnioamerykańskiego (godz. 5 rano w środę w Polsce). Zgodnie z decyzją prezydenta Trumpa dotyczą one importu ze wszystkich państw bez wyjątku.
Decyzja Trumpa przywróciła wprowadzone przez niego w 2018 roku cła na stal importowaną ze wszystkich krajów oraz podwyższyła stawkę na aluminium z 10 do 25 proc. W praktyce taryfy najbardziej dotkną Kanadę, Meksyk, Brazylię, UE, Japonię, Wielką Brytanię i Koreę Płd., czyli dużych eksporterów, którzy byli dotąd całkowicie lub częściowo wyłączeni z ceł ogłoszonych w 2018 roku.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/AL DRAGO / POOL