Spadek cen za ropy do około 50 dolarów za baryłkę spowodował gwałtowną reakcję firm z branży energetycznej. Koncerny zaczęły prowadzić politykę cięć wydatków budżetowych, a tym samym masowych zwolnień z pracy.
Od czerwca amerykańskie firmy zwolniły 51 747 pracowników w związku ze spadającymi cenami ropy naftowej - informuje CNN powołując się nad dane przygotowane dla serwisu przez Challenger, Gray & Christmas.
Plany zwolnień
Zdecydowana większość pracowników - 47 610 - została zwolniona w tym roku. - Przemysł ten był zawsze podatny na czynniki zewnętrzne, jak wzrosty i recesje - powiedział John Challenger, dyrektor generalny Challenger, Gray & Christmas. Wskaźnik zwolnień z pracy w branży ropy naftowej w pierwszych trzech miesiącach tego roku wzrósł o szokujące 3900 proc. w porównaniu do tego samego okresu sprzed roku. Jak informuje ponadto CNN, redukcja zatrudnienia dosięga także innych obszarów rynku energetycznego. Przemysł wydobywczy zmniejszył w tym roku liczbę miejsc pracy o 30 tys. W pierwszym kwartale br. część firm ogłosiła plan zwolnień: Schlumberger - 9 tys. pracowników, Baker Hughes 7 tys., zaś Halliburton 6,4 tys.
Wahadło
Pracownicy z branży energetycznej zostali dodatkowo zmuszeni do zaakceptowania redukcji płac w wysokości 10 do 15 proc. - Większość osób realistycznie podchodzi do sytuacji. Pracownicy mieli bardzo dobre wcześniejsze kilka lat - powiedział Tobias Read, prezes Swift Worldwide Resources, głównego dostawcy siły roboczej w branży ropy naftowej i gazu. Zmiany są jednak odczuwalne. Przemysł energetyczny był głównym kreatorem nowych miejsc pracy w Ameryce Północnej w okresie m.in. boomu łupkowego. Wydobycie ropy naftowej i gazu oraz zatrudnienie w branży od końca 2011 roku rosło dwukrotnie - przypomina CNN. - Dziś wahadło znacznie przesunęło się na drugą stronę - powiedział Read.
Kończące projekty
- Dobrą wiadomością dla pracowników z branży energetycznej jest to, że tempo redukcji zatrudnienia wydaje się słabnąć. W marcu zapowiedziano 1279 zwolnień, czyli o 92 proc. mniej niż w lutym - powiedział Challenger. Kolejne złe wiadomości mogą jednak nadejść, jeśli ceny ropy nie będą rosnąć. Kilku rynkowych gigantów może wtedy również dołączyć do grona firm znacznie redukujących miejsca pracy. Wśród nich wymienia się Chevron, ConocoPhillips i ExxonMobil.
Read spodziewa się, że firmy w II kwartale br. będą coraz częściej oferować pracownikom przejście na wcześniejszą emeryturę. Kluczowym problemem jest to, że na finiszu jest wiele projektów dotyczących odwiertów ropy. Gdy zostaną zakończone, pracownicy nie będą mogli znaleźć pracy, ponieważ większość firm nie rozpoczyna nowych projektów wiertniczych.
Autor: mb//km/ps / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: shell.com/(CC BY-NC-ND 2.0)