Ryanair wysłał maile do byłych pilotów irlandzkiego przewoźnika, w których "błaga" ich o powrót. Linie lotnicze potwierdziły, że wiadomości zostały wysłane. Zaznaczono jednak, że trafiły one do małej liczby byłych pilotów.
Wiadomości do pilotów napisała Elaine Griffin, menadżer lotów w firmie. Wskazywała w nich na poprawę warunków zatrudnienia w liniach i zachęcała byłych pracowników do powrotu.
Większe pensje
"Ryanair dąży do przekształcenia systemu wynagradzania i współpracy z naszymi pilotami, a także poprawy środowiska pracy oraz rozwoju kariery" - pisze Griffin.
"Możesz nie zdawać sobie sprawy z istotnych zmian, jakie mają miejsce w linii Ryanair. Wynagrodzenia kapitana i pierwszego oficera wzrosły o około 20 procent" - dodaje.
List kończy się wskazaniem, że jeśli ktoś jest zainteresowany powrotem, to chętnie zostanie wysłuchany.
Irlandzki przewoźnik potwierdził, że wysłał list do małej liczby byłych pilotów Ryanaira. Do ilu dokładnie, jednak nie wiemy.
Źródło w linii lotniczej powiedziało, że byłych pracowników "błaga się", by wrócili.
Na początku października szef Ryanaira Michael O'Leary wysłał list do pilotów, w którym prosił, aby nie opuszczali irlandzkiego przewoźnika. Obiecał im też wyższe stawki niż u konkurencji oraz poprawę bezpieczeństwa zatrudnienia.
Ogromne problemy
Ryanair musi mierzyć się w ostatnich tygodniach z potężną falą krytyki. Przewoźnik odwołał około 700 tysięcy rezerwacji z powodu źle zaplanowanych urlopów pracowników, które doprowadziły do sytuacji, w której nie ma wystarczająco dużo pilotów. Ale wpływ na to mogło mieć przejście 140 pilotów i innych pracowników linii do konkurencyjnej firmy - Norwegiana.
W ubiegłym tygodniu linie lotnicze poinformowały, że zatrudniły 45 nowych pilotów. Do firmy wrócił także doświadczony dyrektor operacyjny Ryanaira Michael Hickey.
Autor: mb/gry / Źródło: Independen.ie, The Telegraph