Setki milionów euro od zachodnich banków do kasy Putina. Skokowy wzrost

shutterstock_1815110168
Sikorski: Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną, którą uosabia zamordowany Nawalny
Źródło: TVN24
Ponad 800 milionów euro podatków zapłaciły w Rosji w 2023 roku największe zachodnie banki - pisze brytyjski dziennik "Financial Times". To czterokrotny wzrost względem poziomów sprzed ataku na Ukrainę. Wpływy do rosyjskiej kasy rosną, pomimo deklaracji o mniejszym lub większym stopniu wycofania się z rosyjskiego rynku.

Siedem największych europejskich banków pod względem aktywów w Rosji - Raiffeisen Bank International, UniCredit, ING, Commerzbank, Deutsche Bank, Intesa Sanpaolo i OTP - odnotowało w kraju łączny zysk w wysokości ponad 3 mld euro w 2023 roku.

Skokowy wzrost

Zyski te były trzykrotnie wyższe niż w 2021 r. "Financial Times" zauważa jednak, że były one częściowo wygenerowane przez fundusze, których banki nie mogły wycofać z kraju.

Przełożyło się to jednak na skokowy wzrost zapłaconych podatków - z 200 milionów euro w 2021 roku do aż 800 milionów euro w 2023 roku. Odpowiada to 0,4 procent wpływów do rosyjskiego budżetu spoza sektora energetycznego.

"To przykład tego, w jaki sposób zagraniczne firmy pozostające w Rosji pomagają Kremlowi utrzymać stabilność finansową pomimo zachodnich sankcji" - pisze "FT".

Dziennik wyjaśnia, że wyższe zyski, i idące za nimi wyższe podatki, wynikają między innymi z poziomu stóp procentowych. Zagraniczne banki paradoksalnie skorzystały też na zachodnich sankcjach, które pozbawiły ich rosyjskich rywali dostępu do międzynarodowych systemów płatniczych i zwiększyły atrakcyjność zachodnich banków.

Ponad połowę z 800 mln euro należności podatkowych zapłacił austriacki Raiffeisen Bank International. Rosyjskie zyski RBI wzrosły ponad trzykrotnie do 1,8 mld euro w latach 2021-2023, stanowiąc połowę całkowitego zysku austriackiej grupy, w porównaniu z około jedną trzecią przed wojną.

Czytaj więcej: Kwitnie handel "złomem". Rosyjskie i chińskie firmy znalazły sposób >>>

Nie tylko interes banków

Po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku, RBI wielokrotnie zapowiadał ograniczenie działalności w Rosji. Opieszałość w realizacji tych zapowiedzi spotkała się z krytyką ze strony Europejskiego Banku Centralnego i Departamentu Skarbu USA.

- Pozostanie w Rosji leży nie tylko w interesie RBI. Rosyjski bank centralny zrobi wszystko, co w jego mocy, aby nie pozwolić im odejść. W Rosji operuje jedynie kilka banków nieobjętych sankcjami, za pośrednictwem których Rosja może otrzymywać i wysyłać płatności Swift - powiedział jeden rosyjskich dyrektorów z sektora bankowego.

Wykorzystywanie zarobionych w Rosji pieniędzy poza tym krajem nie jest jednak takie proste. W 2022 roku rosyjskie władze zakazały wypłat dywidend z rosyjskich spółek zależnych firmom z "nieprzyjaznych" krajów zachodnich.

- Nie możemy nic zrobić z rosyjskimi depozytami poza przechowywaniem ich w banku centralnym. Wraz ze wzrostem stóp procentowych wzrosły również nasze zyski - powiedział dyrektor w europejskim banku z rosyjską spółką zależną.

Zablokowane fundusze stanowią istotną przeszkodę w opuszczeniu Rosji. Od początku 2022 roku wymagana jest również oficjalna zgoda prezydenta Władimira Putina na sprzedaż rosyjskich aktywów przez banki.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: