Po wdrożeniu w połowie czerwca kolejnego pakietu unijnych sankcji na Rosję w związku z jej atakiem na Ukrainę Moskwa odczuwa coraz większe kłopoty w dostępie do kluczowych produktów. - Na rynku zapanowała już panika - powiedział rosyjskiemu portalowi RBK prezes stowarzyszenia producentów płyt budowlanych Aleksiej Gorochow.
Dwadzieścia dużych firm zagrożonych bankructwem z branży AGD, motoryzacyjnej i budowlanej zwróciło się do resortu przemysłu z prośbą o ratunek.
- Na rynku zapanowała już panika, wszyscy próbują znaleźć możliwość jakiegoś zaopatrzenia w związku z czym cena MDI wzrosła i rośnie z każdym tygodniem - powiedział rosyjskiemu portalowi RBK prezes stowarzyszenia producentów płyt budowlanych Aleksiej Gorochow.
MDI (metylenodifenylodiizocyjanian) jest niezbędny do wytwarzania m.in. pianek poliuretanowych, uszczelniaczy, podłóg samopoziomujących, rur, elementów lodówek i części samochodowych.
Kończą się zapasy
Zdaniem Gorochowa istniejące zapasy MDI wystarczą na około dwa miesiące, a szkody "będą ogromne; w większości przypadków nie ma go czym zastąpić". - To są miejsca pracy, to są ludzie, którzy powinni otrzymywać wynagrodzenie, ale przedsiębiorstwa nie będą w stanie ich zapewnić - powiedział.
- Bez MDI nie da się wyprodukować pianki stosowanej do izolacji termicznej, ucierpią na tym firmy budowlane, ale i producenci AGD – ostrzegł z kolei Anton Guskow, oficjalny przedstawiciel stowarzyszenia firm handlowych i producentów IT i AGD.
Sankcje na Rosję
W rezultacie sankcji producenci z USA, UE i Japonii wstrzymali dostawy MDI. Zrobił to także największy chiński producent, Wanhua Chemical Group. Nie powiodła się Rosjanom próba zawarcia kontraktu z saudyjską firmą, Sadara Chemical. Przedsiębiorcy zwrócili się więc do rządu o doprowadzenie do wznowienia sprzedaży MDI z Chin i o pomoc w osiągnięciu porozumienia z Arabią Saudyjską.
14. pakiet sankcji UE został nałożony na ponad 100 osób i podmiotów w związku z wojną napastniczą Rosji przeciwko Ukrainie. Objął m.in. przedsiębiorstwa angażujące się w obchodzenie unijnych restrykcji poprzez transakcje finansowe i dostarczanie zakazanych towarów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: YURI KOCHETKOV/EPA/PAP