Nie żyje były menedżer Łukoilu Aleksander Subbotin - poinformował "The Moscow Times". To kolejna w ostatnich miesiącach tajemnicza śmierć osoby związanej z rosyjskim sektorem energetycznym.
Według informacji podawanych przez dziennik, Aleksander Subbotin zmarł po sesji u szamanów w podmoskiewskich Mytiszczach. Kanał telewizyjny Mash podał we wpisie na Telegramie, że były menedżer Łukoilu korzystał z usług małżeństwa, które przyjmowało swoich klientów w swoim prywatnym domu i oferowało leczenie jadem ropuchy.
Według "The Moscow Times" Subbotin znał małżeństwo od dawna i regularnie korzystał z ich usług. Ostatnia sesja, podczas której chciał wyleczyć kaca, nie przebiegła jednak po jego myśli.
Rosyjski biznesmen w trakcie wizyty poczuł ból serca. Jak podał dziennik, małżeństwo nie wezwało pogotowia, zamiast tego mieli próbować wyleczyć go za pomocą kropli na serce. Po ich przyjęciu Subbotin poszedł spać, jednak już się nie obudził.
Aleksander Subbotin jest bratem Walerego Subbotina, byłego wiceprezesa Łukoilu ds. dostaw i sprzedaży ropy naftowej. Był członkiem zarządu firmy OOO Łukoil Trading House.
Kolejna tajemnicza śmierć
Śmierć Subbotina jest kolejną z serii tajemniczych zgonów osób związanych z rosyjskim sektorem energetycznym. Rosyjskie media na początku ubiegłego tygodnia podały informację, że w górach w pobliżu Soczi zginął Andriej Krukowski, szef kurortu Krasnaja Polana, należącego między innymi do koncernu Gazprom.
W drugiej połowie kwietnia hiszpańskie media poinformowały o tym, że w luksusowej posiadłości w kurorcie Lloret de Mar w pobliżu Barcelony policja znalazła ciała Siergieja Protosenii, byłego wiceprezesa rosyjskiego prywatnego giganta gazowego Novatek (Gazprom ma w nim udziały), jego żony i córki.
18 kwietnia w mieszkaniu w Moskwie znaleziono ciała byłego wiceprezesa Gazprombanku Władysława Awajewa, jego żony i nastoletniej córki. Służba prasowa Komitetu Śledczego poinformowała wówczas portal RBK, że "brane pod uwagę są różne wersje tego wydarzenia".
30 stycznia tego roku portal RBK napisał, że w jednym z domków letniskowych w rejonie wyborgskim w obwodzie leningradzkim znaleziono ciało 60-letniego szefa służby transportowej Gazprom-Investu Leonida Szulmana. Mężczyzna miał popełnić samobójstwo.
Na początku marca niezależna "Nowaja Gazieta" poinformowała o jeszcze innej śmierci menedżera Gazpromu - 61-letniego Aleksandra Tiuliakowa. Jego ciało znaleziono w garażu na terenie domku letniskowego, również w rejonie wyborgskim. Przy Szulmanie znaleziono list pożegnalny, jednak - jak podkreśliła "Nowaja Gazieta" - jego treść nie została ujawniona.
Źródło: The Moscow Times
Źródło zdjęcia głównego: Yevgeny Biyatov/POOL/TASS/FORUM