Problemy rosyjskiego giganta. Miliardowe straty

pap_20240309_0SQ
Ukraina wstrzymała tranzyt gazu z Rosji do Europy (styczeń, 2025)
Źródło: Reuters
W ciągu najbliższej dekady Gazprom ma stracić 15 bilionów rubli (około 180 miliardów dolarów) - wynika z danych firmy, do których dotarł brytyjski "Financial Times". Rosyjski gigant ma przeprowadzić zwolnienia i pozbyć się części aktywów.

W 2025 r. wolumen dostaw gazu do Europy i Turcji zmniejszy się ponad pięciokrotnie w porównaniu z rokiem 2019 i wyniesie 47 miliardów metrów sześciennych, a do 2034 roku zmniejszy się do 34 miliardów metrów sześciennych - poinformował dziennik.

Cięcia kosztów

Dane uzyskane przez "FT" wskazują, że jeszcze w tym roku bieżące wydatki Gazpromu przewyższą wpływy. Firma planuje cięcie kosztów, w tym zmniejszenie zatrudnienia i pozbycie się części aktywów. W lutym Gazprom wystawił na sprzedaż kilka budynków.

Z kolei portal Moscow Times ocenił, że biznes gazowy Gazpromu ponosi katastrofalne straty. Już w styczniu donosił, że Gazprom szykuje zwolnienia pracowników centrali firmy. Zdaniem petersburskiego portalu 47news spółka rozważała już na początku roku możliwość zwolnienia aż 1,6 tys. osób. Wnieść o to miała wiceprezeska zarządu Elena Iljuchina. Gazprom, jak wówczas informowało, wydaje na pensje 4,1 tys. pracowników centrali ok. 50 mld rubli rocznie (500 mln dolarów).

Czytaj również: Duże zwolnienia w centrali rosyjskiego giganta >>>

Gazprom pomógł umocnić władzę Putina w Rosji

Dziennik przypomniał, że rosyjski przywódca Władimir Putin zaczął zacieśniać kontrolę nad Gazpromem wkrótce po dojściu do władzy na początku XXI w. Rosnące ceny energii i płynące stąd ogromne zyski Gazpromu pomogły sfinansować działania wykraczające daleko poza sektor energetyczny. Firma pomogła umocnić władzę Putina w kraju, częściowo dzięki ścisłej kontroli nad stacjami telewizyjnymi, wspomagała go również w wywieraniu presji na Europę - głównego odbiorcę gazu, i na Ukrainę - główny punkt tranzytowy.

Władimir Putin
Władimir Putin
Źródło: PAP/EPA/VYACHESLAV PROKOFYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

Po inwazji Moskwy na Kijów uzależnienie krajów UE od rosyjskiego gazu sprawiło, że Gazprom początkowo uniknął poważnych sankcji - przypomniał dziennik. Jednak we wrześniu 2022 r., kiedy zniszczeniu uległ podmorski rurociąg Nord Stream, Europa przyspieszyła starania o zakończenie zależności od rosyjskiego gazu. W rezultacie import gazu, który przed wojną zaspokajał 40 proc. europejskich potrzeb, w ubiegłym roku spadł 11,2 proc. - przypomniał Moscow Times.

Ponieważ producenci z USA i Kataru mają w kolejnych dwóch latach znacząco zwiększyć możliwości eksportu skroplonego paliwa, "może się okazać, że Europa nie będzie już potrzebować rosyjskiego gazu" - ocenił portal.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: