Rosyjski Gazprom, który mocno odczuwa utratę europejskiego rynku, szykuje zwolnienia pracowników centrali firmy - poinformował w poniedziałek portal Moscow Times. Według mediów pracę może stracić 1,6 tysiąca z 4,1 tysiąca zatrudnionych.
Zdaniem petersburskiego portalu 47news spółka rozważa możliwość zwolnienia aż 1,6 tys. osób. Wnieść o to miała wiceprezeska zarządu Elena Iljuchina. Obecnie Gazprom wydaje na pensje 4,1 tys. pracowników centrali ok. 50 mld rubli rocznie (500 mln dolarów). Po odcięciu dostaw gazu ziemnego do większości krajów europejskich, Gazprom stracił dwie trzecie rynku zbytu. W 2023 r. dostawy koncernu do krajów spoza Wspólnoty Niepodległych Państw wyniosły 69 mld m sześc. i były najniższe od 1985 roku, a eksport do Europy spadł do 28 mld m sześc., czyli do poziomu z drugiej połowy lat 70. - podkreślił Moscow Times.
Płonne nadzieje
W 2024 r. przetłaczanie gazu do Europy nieznacznie wzrosło, jednak nadal było ok. 5,5 raza niższe niż przed atakiem Moskwy na Ukrainę.
Nadzieje, jakie Kreml pokładał w Chinach, którym Władimir Putin proponował zwiększenie zakupów gazu do 100 mld m sześc. rocznie, okazały się płonne. Chiński przywódca Xi Jinping nie podpisał kontraktu na budowę gazociągu Siła Syberii 2, a uruchomiony pod koniec 2019 roku rurociąg Siła Syberii 1 zrekompensował Gazpromowi zaledwie jedną czwartą dotychczasowych dostaw do Unii Europejskiej. Od piątku, kiedy USA nałożyły na Rosję kolejny pakiet sankcji, wymierzony głównie w sektor ropy i gazu, wartość notowanych na giełdach akcji rosyjskich koncernów naftowych spadła o 3,5 mld dol.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ANATOLY MALTSEV/PAP