Unwired Planet była kiedyś znana pod nazwą Openwave Sytems. Firma rozwijała wówczas oprogramowania mobilne, ale nie miała szans w starciu z takimi konkurentami jak Nokia czy Ericsson. W 2012 roku sprzedała wszystkie swoje produkty i skupiła się na własności intelektualnej. Rok później Ericcson zgodził się na przeniesienie 2185 patentów to Unwired Planet w zamian za to, co firma zarobi na ich licencjonowaniu: 20 proc. od licencji powyżej 100 mln dolarów i nawet 70 proc. od dochodów powyżej 500 mln dolarów.
Starcie w sądzie
W przyszłym tygodniu ta mała firma spotka się w londyńskim sądzie z trzema technologicznymi gigantami: Samsungiem, Huawei i Google.
Firma z Nevady twierdzi, że stosowały one technologie Ericcsona. Chodzi o istotne elementy, które pozwalają smartfonowi na łączenie się z siecią. Z kolei producenci telefonów przekonują, że Unwired Planet chce nadmiernych opłat za patenty, które według nich nie są nawet ważne.
Huawei poinformował, że "będzie stanowczo bronić swoich słusznych praw". Google i Samsung nie odpowiedziały Bloombergowi na prośbę o komentarz.
Pierwsze pięć procesów zdecyduje, czy patenty są ważne. Szósty rozstrzygnie, czy Unwired Planet sprzedaje licencje na technologię za rozsądną cenę.Unwired Planet nie poinformowała, jak dużo pieniędzy może wygrać, jeśli procesy w Wielkiej Brytanii potoczą się po jej myśli, ale tylko umowa licencyjna z firmą Lenovo przyniosła w 2014 roku Amerykanom 100 mln dolarów. Ale szef firmy przyznał, że wartość patentów może opiewać na setki milionów dolarów.
Openwave jest uznawany za pioniera technologii HDML i WML służących do przesyłania cyfrowego, nieskompresowanego sygnału audio i wideo.
Autor: tol / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock