Trybunał Sprawiedliwości UE na wniosek PGNiG wstrzymał wykonanie decyzji KE nt. przyznania Gazpromowi dostępu do 80 proc. przepustowości gazociągu Opal. - Do 16 stycznia mamy wyznaczony termin udzielenia dodatkowych wyjaśnień w zadanych bardzo konkretnych pytaniach przez Trybunał Sprawiedliwości - powiedział w programie "Biznes dla Ludzi" w TVN24 BiS prezes PGNiG Piotr Woźniak.
Gazprom od dawna starał się o pozwolenie na pełne wykorzystywanie gazociągu. Większy przesył Opalem oznaczałby możliwość zwiększenia przesyłu Nord Streamem i zmniejszenie roli Ukrainy jako kraju tranzytowego.
Trybunał Sprawiedliwości 23 grudnia na wniosek PGNiG i polskiego rządu wydał jednak postanowienie o wstrzymaniu wykonania decyzji Komisji Europejskiej ws. zagwarantowania Gazpromowi 80 proc. przepustowości gazociągu Opal. Choć nie jest ono jeszcze oficjalnie opublikowane, spółka została o nim powiadomiona.
Postanowienie Trybunału nie przesądza jednak finału całej sprawy, dlatego - jak powiedział w TVN24 BiS prezes PGNiG Piotr Woźniak - spółka będzie rozwijała swoją argumentację. - Uważamy, że decyzja (Komisji Europejskiej - red.) została podjęta w sposób łamiący zasady wspólnego rynku Unii Europejskiej - stwierdził.
- Do 16 stycznia mamy wyznaczony termin udzielenia dodatkowych wyjaśnień w zadanych bardzo konkretnych pytaniach przez Trybunał Sprawiedliwości - dodał gość Roberta Stanilewicza. Jednocześnie stwierdził, że "praktyk monopolistycznych Gazpromu nie trzeba przesadnie kwieciście udowadniać, one są stosowane na co dzień".
Monopol Gazpromu
Jego zdaniem, gdyby zgoda Komisji Europejskiej weszła w życie, wzmocniona zostałaby pozycja monopolistyczna Gazpromu.
- Uzyskanie nieuzasadnionej pozycji dominującej będzie ze szkodą dla odbiorców. Nie wolno do takich sytuacji dopuszczać i temu zapobiegają reguły wspólnych zasad postępowania na rynku gazu ziemnego w Unii Europejskiej. Nie wolno ich łamać - podkreślał prezes PGNiG.
- Nasza skarga dotyczy wycofania tej decyzji (Komisji Europejskiej - red.) z obrotu prawnego w Unii. W pierwszym kroku poprosiliśmy o zawieszenie tej decyzji, żeby do czasu rozpatrzenia skargi Opal nie miał prawa udostępnienia całej swojej przepustowości Gazpromowi, bo 80 proc. jest tylko hasłowe. To jest de facto pełne władztwo Gazpromu nad tym gazociągiem - wyjaśniał Piotr Woźniak.
Na razie nie wiemy kiedy poznamy ostateczną decyzję w tej sprawie.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom