Niemiecki rząd przyjął w czwartek na posiedzeniu w Berlinie projekt ustawy mającej zapobiec rywalizacji kilku związków zawodowych w jednym zakładzie pracy i ograniczyć w ten sposób możliwość nadużywania przez małe organizacje pracownicze prawa do strajku.
Opracowany przez resort pracy projekt stanowi, że w przypadku występowania w jednym przedsiębiorstwie kilku różniących się od siebie umów zbiorowych w przyszłości całą załogę będzie obowiązywać tylko ta umowa, która została wynegocjowana przez pracodawcę z największym związkiem zawodowym. Rząd chce, by nowe przepisy weszły w życie przed latem 2015 roku.
Różne warunki
Obecnie pracownicy mogą podlegać różnym warunkom płacy i pracy w zależności od przynależności do konkretnego związku zawodowego.
Rywalizacja między związkami o to, kto wywalczy dla swoich członków największe podwyżki, była w minionych miesiącach przyczyną fali dezorganizujących transport publiczny i towarowy strajków na kolei. Akcje strajkowe forsował relatywnie mały liczebnie związek maszynistów kolejowych GDL wbrew stanowisku znacznie liczniejszego związku pracowników kolei.
Minister pracy Andrea Nahles zaprzeczyła, jakoby nowe prawo miało ograniczyć prawo do strajku. Nowelizacja ustawy zapewni równą ochronę wszystkim zatrudnionym i wzmocni kooperację między organizacjami pracobiorców - wyjaśniła szefowa resortu pracy. Obecna sytuacja preferuje jej zdaniem związki, które odgrywają kluczową rolę w zakładzie, co prowadzi do "rozbijania" załóg.
Będzie skarga?
Szef centrali niemieckich związków zawodowych DGB Reiner Hoffmann poparł projekt ustawy. Część związków branżowych, w tym związek sektora usług Verdi, odrzuca natomiast proponowane zmiany. Pod petycją przeciwko propozycji rządu podpisało się 15 tys. osób. Przeciwnicy ustawy zapowiadają skargę do Trybunału Konstytucyjnego.
Prezes Federalnego Stowarzyszenia Niemieckich Pracodawców Ingo Kramer wyraził poparcie dla projektu ustawy. Jak wyjaśnił, organizowanie w jednym zakładzie dla osób wykonujących identyczną pracę różnych warunków pracy i płacy jest nie do zaakceptowania.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock