Niemiecki rząd zablokował próby chińskich inwestycji w dwóch krajowych producentów półprzewodników - ruchy te wzbudziły obawy o bezpieczeństwo narodowe i przepływ wrażliwego know-how technologicznego do Pekinu - podał Reuters.
Jak wskazała agencja, niemiecki rząd poinformował, że zawetował przejęcie fabryki chipów firmy Elmos z Dortmundu przez szwedzką firmę Silex, która jest filią chińskiej grupy Sai Microelectronics.
Berlin zablokował również inwestycje w ERS Electronic, która ma siedzibę w południowej Bawarii - podały Reutersowi źródła rządowe. Rzecznik ERS Electronic przekazał, że nie ma planów sprzedaży firmy, ale badał możliwość pozyskania inwestycji od chińskiej firmy private equity.
Stosunki Niemiec z Chinami
Rząd kanclerza Olafa Scholza stara się równoważyć zagadnienia dostępu do chińskiego rynku dla europejskich firm, jaki i problemów związanych z bezpieczeństwem i zmniejszaniem zależności handlowej Niemiec od Chin - wyjaśniła Agencja Reutera.
Dodała, że Berlin dokonuje rewizji swojej polityki wobec Chin, zwłaszcza po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym, która ujawniła duże uzależnienie Niemiec od rosyjskiego gazu.
"Musimy uważnie przyjrzeć się przejęciom firm, jeśli chodzi o ważną infrastrukturę lub gdy istnieje niebezpieczeństwo, że technologia napłynie do nabywców z krajów spoza UE" - stwierdził w oświadczeniu minister gospodarki Robert Habeck.
Dodał też: "Szczególnie w sektorze półprzewodników ważna jest dla nas ochrona suwerenności technologicznej i gospodarczej Niemiec i Europy. Oczywiście Niemcy są i pozostaną otwartą lokalizacją inwestycyjną, ale nie jesteśmy naiwni".
W rozmowie z dziennikarzami Habeck powiedział, że Chiny stosują "celowe, strategiczne podejście do wpływania zarówno na zdobywanie wiedzy, jak i kontrolę produkcji, szczególnie w obszarze produkcji półprzewodników i mikroprocesorów".
Scholz przeforsował wcześniej decyzję o zezwoleniu Chinom na zakup mniejszościowego pakietu w terminalu w największym niemieckim porcie pomimo sprzeciwu ze strony jego koalicji. Ta decyzja wywołała ostrą reakcję niemieckiego MSZ, które ostrzegło, że inwestycja nieproporcjonalnie zwiększyła strategiczne wpływy Chin. Pekin wcześniej odrzucił takie obawy.
Chiny o współpracy gospodarczej
Mówiąc, że nie był świadomy konkretnych inwestycji elektronicznych Elmos i ERS, rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Zhao Lijian stwierdził, że Pekin zachęcał swoje firmy do prowadzenia zagranicznej współpracy inwestycyjnej, na której wszyscy zyskują - poinformował Reuters
- Wszystkie kraje, w tym Niemcy, powinny zapewnić uczciwe, otwarte i niedyskryminacyjne środowisko rynkowe dla normalnego funkcjonowania chińskich przedsiębiorstw i powstrzymać się od upolitycznienia normalnej współpracy gospodarczej i handlowej, nie wspominając o protekcjonizmie i powoływaniu się na bezpieczeństwo narodowe - stwierdził cytowany przez Agencję Reutera Zhao.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock