Przyczyną wtorkowego paraliżu stron internetowych holenderskiego rządu był atak hakerów - poinformowały w środę władze w Hadze, które wcześniej tłumaczyły, że przyczyną awarii mógł być problem ze kablem światłowodowym. Celem ataku padł też portal satyryczny.
Do paraliżu doszło w godzinach przedpołudniowych we wtorek. Przez ponad siedem godzin nie działała większość ze stron należących do rządu, jednak funkcjonowały kanały komunikacji awaryjnej i linie telefoniczne. Poza nimi celem ataku padł też satyryczny portal GeenStijl.nl, który wielokrotnie kpił z polityków i religii.
- Nasi ludzie badają atak wraz z przedstawicielami Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa - powiedział przedstawiciel holenderskiego rządu Rimbert Kloosterman.
Rządowe strony internetowe znajdują się na serwerach firmy Prolocation, która nie udzieliła komentarza na temat ataku. We wtorek źródła rządowe podkreślały, że problemy techniczne leżały po stronie tej firmy.
To drugi tego typu atak w ostatnich latach. W maju 2013 roku strony rządowe również padły ofiarą cyberataku dokonanego przez hakerów.
Autor: mb / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock