Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christine Lagarde oświadczyła w środę, że program pomocowy MFW dla Ukrainy jest zagrożony, jeśli rząd w Kijowie nie będzie wdrażał koniecznych reform.
Lagarde wyraziła zaniepokojenie powolnym postępem Ukrainy w poprawie zarządzania i w zwalczaniu korupcji.
MFW zaniepokojony
- Jestem zaniepokojona powolnym postępem, który demonstruje Ukraina w poprawie zarządzania, w walce z korupcją i zmniejszaniu wpływu interesów biznesowych na politykę - głosi oświadczenie przekazane w środę ukraińskim mediom. - Bez podejmowania znaczących wysiłków na rzecz ożywienia reform i walki z korupcją trudno wyobrazić sobie, by wspierany przez MFW program reform mógł być kontynuowany i odniósł sukces - podkreśliła Lagarde. - Ukraina ryzykuje powrotem do praktyki nieudolnych działań gospodarczych, których i tak miała wystarczająco dużo w swej najnowszej historii. Obecnie najważniejszym zadaniem dla przywódców Ukrainy jest doprowadzenie jej do powrotu na drogę reform - dodała szefowa MFW.
Zachęta dla Kijowa
Oświadczenie to skomentował ambasador USA na Ukrainie Geoffrey Pyatt, który ocenił, że powinno ono być dla Kijowa zachętą do kontynuowania reform. - Jest to jeszcze jeden argument dla przemian w rządzie reformatorów i zerowej tolerancji dla korupcji - napisał na swoim Twitterze. W ramach zatwierdzonego w marcu 2015 roku czteroletniego programu rozszerzonego finansowania Ukraina ma otrzymać od MFW pomoc w wysokości 17,5 mld dolarów. Fundusz stale obserwuje jednak postępy w reformach i uzależnia od ich realizacji wypłatę kolejnych transz pomocy.
Dymisja ministra
Zaniepokojenie stanem przemian na Ukrainie wywołała zeszłotygodniowa dymisja ministra rozwoju gospodarczego Aivarasa Abromavicziusa, który oświadczył, że reformy są umyślnie blokowane, a ludzie z otoczenia prezydenta Petra Poroszenki używają swych wpływów dla osiągania własnych celów biznesowych. W związku z rezygnacją Abromavicziusa grupa akredytowanych w Kijowie ambasadorów państw zachodnich wydała oświadczenie, w którym wyrażono „głębokie rozczarowanie”, iż rząd opuszcza jeden z najbardziej efektywnych reformatorów. W wyniku odejścia Abromavicziusa na Ukrainie zaczęto mówić o przyspieszonych wyborach parlamentarnych; jego dymisja pogłębiła podziały w kruchej koalicji, którą tworzy prezydencki Blok Petra Poroszenki z Frontem Ludowym premiera Arsenija Jaceniuka.
Autor: mb / Źródło: PAP