Pół miliona ludzi uciekło do Europy w tym roku w poszukiwaniu azylu i zatrudnienia - wynika z danych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców. Największy od dekad napływ uchodźców na Stary Kontynent to efekt konfliktu w Syrii, doświadczonej przez wojnę domową i przemoc ze strony Państwa Islamskiego. Kryzys migracyjny niesie za sobą polityczne i ekonomiczne konsekwencje dla gospodarki. Oto najważniejsze z nich.
1. Krótkoterminowy wzrost gospodarczy z powodu wzrostu wydatków rządowych
Europejskie kraje, które doświadczają gwałtownego wzrostu uchodźców zwiększają wydatki na pomoc humanitarną oraz zabezpieczanie granic. Jest bardzo prawdopodobne, że Bruksela pozwoli, aby te wydatki były wyłączone z deficytu budżetowego.
Z szacunków Niemieckiego Związku Powiatów, który opracowuje dane dotyczące azylantów wynika, że wydatki te mogą przyczynić się do wzrostu PKB o 0,25 proc. Najczęściej bowiem dzieje się tak, że środki przeznaczone na działalność instytucji pomocowych, gotówka i kupony dawane uchodźcom są wydawane od razu, czyli zwiększając konsumpcję dając impuls gospodarce. To z kolei może w krótkim okresie wpływać na wzrost gospodarczy, szczególnie krajów południa Europy - Grecji, Włoch i Hiszpanii.
2. Zrównoważenie dla zmniejszania się liczby pracowników Europa potrzebuje imigrantów, aby spowolnić lub odwrócić trend kurczenia się ludności w wieku produkcyjnym. W Niemczech oczekuje się, że zmniejszy się ona o 13 mln w latach 2010-2050. Wzrost gospodarczy jest napędzany częściowo przez liczbę pracowników. A trudno o wzrost, gdy brakuje siły roboczej. Wzrost liczby pracowników wynikający z napływu uchodźców poszukujących pracy, może przyczynić się do złagodzenia zagrożenia dla długoterminowego wzrostu w Europie. Choć nie ma pewności, że uchodźcy będą mogli znaleźć zatrudnienie, to nadzieja na to tkwi w statystyce. Jak wynika z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), w ciągu ostatnich dziesięciu lat imigranci odpowiadali za 70 proc. wzrostu siły roboczej w Europie. Badania przeprowadzone przez niemiecki Federalny Urząd Imigracji pokazują, że ok. 20 proc. syryjskich uchodźców zapisało się na studia wyższe, które mogą im pomóc w znalezieniu pracy. Co ważne, Federalny Instytut Kształcenia Zawodowego i Edukacji w Niemczech, który kształci ponad połowę niemieckich studentów, posiada odpowiednią infrastrukturę, aby szkolić ludzi do pracy. Niektórzy imigranci mogą więc bardzo szybko zostać wchłonięci przez rynek pracy, po tym jak otrzymają azyl. Stopa bezrobocia w Niemczech znajduje się na rekordowo niskim 6,4 proc. poziomie, a nasi zachodni sąsiedzi deklarują, że są w stanie przyjąć w tym roku 800 tys. uchodźców. 3. Partie prawicowe nie urosną w siłę
Wzrost liczby uchodźców może doprowadzić w niektórych krajach europejskich do dalszego wzrostu nacjonalizmu i poparcia dla skrajnie prawicowych partii politycznych. Ale jakikolwiek wpływ polityczny wydaje się być ograniczony przez płynącą falę publicznego współczucia. Niektóre partie antyimigracyjne doświadczyły nawet spadku poparcia. W wyborach lokalnych w Norwegii 14 września Partia Postępu zanotowała najgorszy wynik od dwóch dekad. Nawet w Grecji, gdzie napływ uchodźców jest bardzo odczuwalny, skrajnie prawicowa partia partia Złoty Świt zdobyła w wyborach 20 września 7 proc. głosów. To sugeruje, że w Europie raczej zostanie zachowany dotychczasowy polityczny układ sił.
4. Przyspieszenie geopolitycznego rozwiązania konfliktu w Syrii Nawet jeśli politycy całą mocą będą starali się doprowadzić do rozwiązania lub złagodzić skutki kryzysu z uchodźcami, niewiele pomoże to w rozwiązaniu źródła problemu, czyli wojny domowej w Syrii. Rosja proponuje interwencję zbrojną w Syrii. W przeszłości Rosja i Iran odrzuciły propozycję obalenia prezydenta Assada. Nowy rosyjski plan wydaje się zakładać jakieś polityczne zmiany. Ta sprawa może też być sygnałem, że Europa zaczyna łagodzić swoje stanowisko wobec sankcji nałożonych na Rosję (za jej udział w wojnie na Ukrainie) w zamian za pokojowe rozwiązania w Syrii. To z kolei zmniejszy globalne ryzyko. 5. Dalsza integracja europejska Kryzys dotyczący uchodźców może przyczynić się - tak jak kryzys finansowy i gospodarczy - do dalszej integracji w UE. Obowiązek zabezpieczenia granic Unii spada na barki krajów peryferyjnych, ale muszą one dostać wsparcie finansowe od reszty. W czasie kryzysu finansowego Europejski Bank Centralny pomagał w szczególności państwom południa Europy.
"Business Insider" podkreśla w swojej analizie, że kryzys związany z gwałtownym napływem uchodźców nie wydaje się stanowić dużego zagrożenia dla gospodarki i rynków w Europie, a pod pewnymi względami Europa może wyjść silniejsza.
Autor: ToL,mn//km / Źródło: Business Insider