Włoski rząd przedłużył ograniczenia dotyczące przyjazdów z krajów Unii Europejskiej. Restrykcje mają obowiązywać do 30 kwietnia. Turyści muszą poddać się pięciodniowej kwarantannie, a na jej zakończenie - testowi na obecność koronawirusa.
Początkowo ograniczenia miały obowiązywać tylko przez okres Świąt Wielkanocnych.
Na mocy rozporządzenia podpisanego przez ministra zdrowia Roberto Speranzę ograniczenia dla przyjeżdżających i wracających do Włoch rozszerzono jednocześnie na Wielką Brytanię i Izrael. Do tych krajów, podobnie jak do wszystkich państw UE, można natomiast już podróżować z Włoch bez uzasadnionego powodu.
Każdy, kto przyjeżdża do Włoch z państw UE, z Wielkiej Brytanii i Izraela musi obowiązkowo poddać się testowi molekularnemu lub antygenowemu na 48 godzin przed podróżą, a także pięciodniowej kwarantannie i następnemu badaniu po jej zakończeniu.
W przypadku przyjazdu z pozostałych krajów nadal obowiązuje nakaz 14-dniowej kwarantanny. Zwalniają z niej tzw. loty wolne od COVID-19, uruchomione w ruchu z USA.
Koronawirus we Włoszech
Włoskie ministerstwo zdrowia poinformowało w niedzielę o 18 025 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Dla porównania dzień wcześniej było to 21 261 infekcji.
Tamtejsze ministerstwo przekazało też informację o śmierci 326 zakażonych osób wobec 376 zgonów zanotowanych dzień wcześniej.
Do tej pory we Włoszech potwierdzono 3,6 miliona przypadków zakażenia koronawirusem, a 111 030 osób zmarło. Pod względem liczby ofiar, to drugi najwyższy wynik w Europie po Wielkiej Brytanii oraz siódmy na świecie.
Źródło: PAP, Reuters