Grenlandzkie złoża są szansą dla Unii Europejskiej na uniezależnienie się od Chin - ocenił Polski Instytut Ekonomiczny. Dodał, że na wyspie znajduje około 30 procent światowych złóż pierwiastków ziem rzadkich. W poniedziałek prezydent USA Donald Trump ponownie wspomniał o kwestii pozyskania Grenlandii "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".
Jak poinformowano na łamach Tygodnika Gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego, na Grenlandii znajduje się 36,1 miliona ton pierwiastków ziem rzadkich, co stanowi ok. 30 proc. światowych złóż tych surowców.
Jednocześnie - jak wynika z danych Eurostatu - w 2023 r. sprowadzono do Unii Europejskiej 18,3 tysiąca ton pierwiastków ziem rzadkich, a wartość importu tych pierwiastków do UE wyniosła 123,6 mln euro. 39 proc. unijnego importu pochodziło z Chin, 33 proc. z Malezji, a 22 proc. z Rosji.
PIE wyliczył, że złoża grenlandzkich pierwiastków ziem rzadkich są tym samym niemal 2 tys. razy większe niż obecne roczne potrzeby importowe UE.
Szansa na uniezależnienie od Chin
Zdaniem ekonomistów PIE grenlandzkie złoża są tym samym szansą na uniezależnienie się UE od Chin. "Zasoby Grenlandii mogą odegrać kluczową rolę w dywersyfikacji dostaw surowców krytycznych do Unii Europejskiej" - zauważono.
W raporcie zwrócono również uwagę, że Chiny odpowiadają za 60 proc. wydobycia metali ziem rzadkich, a ich udział w przetwórstwie sięga 90 proc.
Zaznaczono jednak, że Chiny zaczęły wykorzystywać eksport wybranych surowców jako narzędzie nacisku, ogłaszając w 2023 r. restrykcje eksportowe na wywóz galu i germanu oraz grafitu.
Jednocześnie Donald Trump - jak zauważono - uznał, że Grenlandia z "ogromnymi złożami pierwiastków ziem rzadkich", porównywalnymi wielkością do złóż w Chinach, jest kluczem do zwiększania bezpieczeństwa surowcowego Stanów Zjednoczonych.
Zwłaszcza że na Grenlandii znajdują się także znaczne złoża innych surowców krytycznych, w tym 12,1 tys. ton tytanu, 11,5 tys. ton fosforu, a także "zauważalne ilości" niobu, tantalu, wanadu, grafitu oraz platynowców.
Pierwiastki te znajdują się także na listach tzw. surowców krytycznych i strategicznych Unii Europejskiej i Polski - zaznaczono. Surowce krytyczne to takie, które mają szczególne znaczenie m.in. dla sektora energii odnawialnej (ogniwa bateryjne dla samochodów, silniki dla wiatraków), kosmicznego, cyfryzacji oraz obronności.
Zapowiedzi Trumpa
Grenlandia to wyspa o powierzchni ponad 2 milionów kilometrów kwadratowych, którą zamieszkuje około 57 tysięcy mieszkańców. Jest częścią królestwa Danii od 600 lat, a od 1979 roku cieszy się autonomią (dodatkowo poszerzoną w 2009 roku) względem władz w Kopenhadze.
Na początku stycznia Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone "potrzebują Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe". Dodał też, że nie jest pewny, czy Dania ma prawa do tej wyspy.
W poniedziałek, w dniu zaprzysiężenia na prezydenta USA, Trump ponownie zgłosił swoje pretensje do pozyskania Grenlandii "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".
Grenlandia chce ściślej współpracować ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie obrony i eksploracji zasobów górniczych wyspy - zadeklarował w połowie stycznia premier Grenlandii Mute Egede. Podkreślił na konferencji prasowej, że jego rząd szuka sposobów na współpracę ze Stanami Zjednoczonymi i że jest gotowy rozpocząć dialog z nową administracją Donalda Trumpa.
- Niepodległość Grenlandii jest sprawą Grenlandii, również w odniesieniu do użytkowania jej ziemi, więc to również Grenlandia zdecyduje, jakie porozumienie powinniśmy osiągnąć - powiedział Egede, zapytany o ewentualne rozszerzenie amerykańskich możliwości militarnych na wyspie. - To pierwszy raz, kiedy Grenlandia jest słuchana w tak intensywny sposób. Musimy zachować spokój i wykorzystać tę sytuację - dodał.
Na Grenlandii znajduje się amerykańska baza lotnicza Thule - przemianowana w 2023 r. na bazę Sił Kosmicznych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock