Na skutek tegorocznej pogody winobranie we Francji rozpoczęło się dwa tygodnie wcześniej niż zwykle. Wiosenne przymrozki zaszkodziły zbiorom, które na skutek tego będą mniejsze, ale jakość rocznika 2017 zapowiada się wyśmienicie.
- Winobranie będzie znacząco wcześniejsze we wszystkich regionach produkcji. Wszędzie będzie około 15 dni wyprzedzenia, nawet w Szampanii - powiedział AFP ekspert z branży Jerome Despey. W departamencie Pireneje Wschodnie na południu (m.in. wina Roussillon) zbiory rozpoczęły się już pod koniec lipca, 15 dni wcześniej niż zwykle. W środę winobranie wystartowało w departamencie Var w Prowansji, pod koniec tygodnia zacznie się w departamentach Gard i Vaucluse. Również tam jest to niezwykle wcześnie - mówią właściciele winnic. W Szampanii zwykle winobranie zaczyna się we wrześniu, czyli najpóźniej we Francji, ale w tym roku planowane jest już pod koniec sierpnia.
Mniejsze zbiory
Despey powiedział, że czynniki meteorologiczne zadecydowały o tym, że tegoroczne zbiory będą najmniejsze od początku XXI wieku. Wynika to z upałów wczesną wiosną, po których przyszła fala przymrozków. Dotknęły one cały region południowo-zachodni, dolinę Loary i wschód Francji. Potem nastąpiło suche, gorące lato. W niektórych winnicach straty sięgają 30-80 proc. Jego zdaniem, nawet jeśli cena wina powinna wzrosnąć, to nie zrekompensuje to strat w produkcji" - powiedział Despey. - Natomiast z punktu widzenia jakości nie ma powodu do zmartwień, bo nie ma chorób (winorośli). Spodziewamy się wyjątkowego rocznika - dodał ekspert. We Francji winobranie najwcześniej zaczyna się na południu: w Langwedocji-Roussillon, Prowansji i Bordeaux, później w dolinie Loary, w Burgundii i Alzacji, a najpóźniej na północy kraju, w Szampanii.
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock