Chiny są pewne, że rozmowy Grecji z wierzycielami zakończą się porozumieniem, jeszcze przed przyszłotygodniową wizytą premiera Li Keqianga w Europie. - Mamy pełne zaufanie do tego, jak sytuacja będzie się rozwijać - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Chin Wang Chao. - Chcielibyśmy, aby Ateny pozostały w strefie euro i doceniamy wysiłki obu stron w tym zakresie - dodał.
Li Keqiang wyrusza w przyszłym tygodniu w podroż po Europie, która będzie obejmować szczyt UE-Chiny w Brukseli oraz wizytę we Francji.
Bogata Europa leży w interesie Chin
Premier Chin ma podpisać w Europie szereg umów w sferze lotnictwa, energetyki jądrowej, finansów i rolnictwa.
Odwiedzi także Tuluzę, gdzie znajduje się główna siedziba Airbusa. Koncern prowadzi z Pekinem rozmowy dotyczące sprzedaży 50-70 samolotów A330 i utworzenia fabryki w Państwie Środka, które jest najszybciej rozwijającym się rynkiem lotniczym.
Unia Europejska jest największym partnerem handlowym Chin, a Chiny są drugim największym partnerem handlowym dla Unii Europejskiej. Pekin ma więc interes, aby europejska gospodarka pozostawała w dobrej kondycji.
- Chiny cały czas wspierają proces integracji europejskiej i mają nadzieję, że Unia Europejska będzie stabilna, zjednoczona i dobrze prosperująca - powiedział Wang.
Strategiczne położenie
Jeżeli chodzi o Grecję, Chiny widzą w tym kraju drzwi, przez które może dystrybuować swoje produkty, zarówno do Europy jak i Afryki. Do tej pory jednak, Pekin nie wykazywał zaangażowania w pomoc finansową dla Aten. We wtorek, MSZ Chin odmówiło odpowiedzi na pytanie, czy Pekin zaoferowałby Grecji pożyczki, gdyby ta zbankrutowała. - Wierzymy, że proces [negocjacji z tzw. trojki z Grecją] zakończą się pozytywnie - stwierdził Wang.
Autor: ToL//km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: CC BY 2.0