Rzeczniczka resortu dyplomacji Chin Mao Ning skrytykowała w poniedziałek podczas regularnego briefingu prasowego władze w Tokio, twierdząc, że ostatnie wypowiedzi strony japońskiej "poważnie zraniły uczucia narodu chińskiego" i "drastycznie pogorszyły atmosferę wymiany międzyludzkiej". Wezwała do natychmiastowego wycofania się z "błędnych uwag".
Napięcie w relacjach Chiny-Japonia
Jednocześnie Mao przekazała, że nie dojdzie do spotkania premiera Chin Li Qianga z jego japońską odpowiedniczką Sanae Takaichi na marginesie zbliżającego się szczytu G20 w RPA. To reakcja na słowa Takaichi z 7 listopada, która zasugerowała, że atak Chin na Tajwan mógłby stanowić zagrożenie dla Japonii. Komunistyczne władze w Pekinie zinterpretowały to jako potencjalne wsparcie militarne Tokio dla Tajpej. Tajwan, uznawany przez władze Chin za zbuntowaną prowincję, znajduje się zaledwie 100 km od japońskich wysp.
Napięcia pomiędzy Chinami a Japonią
Chińska dyplomacja uzasadniła zalecenie unikania podróży do Japonii "znaczącym ryzykiem" dla bezpieczeństwa. Jak ujawniła agencja Kyodo, powołując się na źródła, w obliczu eskalującego kryzysu dyplomatycznego kilka chińskich dużych biur podróży wstrzymało sprzedaż wycieczek do Japonii. Z kolei chińskie linie lotnicze, jak Air China i China Southern, zaoferowały pełny zwrot kosztów w przypadku rezygnacji z lotu do Kraju Kwitnącej Wiśni. Również na giełdach w Tokio i Hongkongu spółki powiązane z branżą turystyczną odnotowały w poniedziałek wyraźne spadki. Rzecznik japońskiego rządu Minoru Kihara uznał chińskie zalecenia unikania podróży za "niezgodne z ustaleniami dotyczącymi promocji obopólnie korzystnych relacji". Jednocześnie, jak podała agencja Kyodo, do Pekinu przybył w celu omówienia kryzysu przedstawiciel japońskiego MSZ ds. Azji i Oceanii, Masaaki Kanai.
Chińczycy lubią odwiedzać Japonię
Japonia jest czwartym najchętniej odwiedzanym przez Chińczyków krajem, a chińscy turyści stanowią znaczącą część gości zagranicznych. W pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku Japonię odwiedziło 7,5 mln Chińczyków, co stanowi jedną czwartą wszystkich zagranicznych turystów. Analitycy ostrzegają, że obecne napięcia mogą przerodzić się w poważny konflikt handlowy, szczególnie dotykając japońskich eksporterów, oraz ograniczając dostawy chińskich surowców, takich jak metale ziem rzadkich.
Autorka/Autor: jjs/kris
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Hiroshi-Mori-Stock / Shutterstock