Spółka Nord Stream 2 rozpoczęła we wtorek w Niemczech prace nad budową drugiego dwunitkowego gazociągu z Rosji po dnie Bałtyku równoległego do istniejącego już gazociągu Nord Stream. Budowie gazociągu sprzeciwia się Polska, Ukraina i kraje bałtyckie.
O rozpoczęciu prac nad budową gazociągu poinformował agencję dpa rzecznik spółki Nord Stream 2. Według niego we wtorek rano w pobliżu punktu wejścia gazociągu na ląd w Lubminie w Meklemburgii-Pomorzu Przednim podjęto pogłębianie rowu w dnie morskim dla ułożenia rur. Zezwala na to terminarz prac, zatwierdzony przez urząd górniczy w Stralsundzie.
Jest zgoda
Zgodę na budowanie gazociągu zaskarżył niemiecki Związek Ochrony Przyrody, występując z przyspieszonym pozwem i licząc na tymczasowe uznanie go przez sąd. Jednak sąd dał inwestorowi czas do piątku na przedstawienie własnego stanowiska wobec pozwu. Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej przez Morze Bałtyckie z Wyborga w Rosji do Greifswaldu w Niemczech. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się temu projektowi.
Gazociąg
Nord Stream 2 ma biec równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Partnerami rosyjskiego Gazpromu w tym projekcie są zachodnie firmy energetyczne: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell. Rosyjski Gazprom zapowiada, że po wybudowaniu Nord Stream 2 tranzyt przez Ukrainę może być utrzymany w "pewnej skali" przy czym strona ukraińska powinna uzasadnić "celowość ekonomiczną nowego kontraktu" tranzytowego. Kijów uważa, że rosyjskie propozycje są nieopłacalne.
Autor: msz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nord Stream 2 / Axel Schmidt