W pierwszym półroczu 2018 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wstrzymał bądź obniżył świadczenia chorobowe na kwotę ponad 98 milionów złotych - poinformował rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz. Dodał, że w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku kwota wstrzymanych świadczeń wzrosła blisko dwukrotnie.
Jak podkreślił Andrusiewicz, spadła natomiast znacznie liczba osób, którym Zakład obniżył świadczenie w wyniku utraty tytułu do ubezpieczenia.
Zgodnie z ustawą o świadczeniach pieniężnych, z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa ZUS ma obowiązek prowadzić systematyczną kontrolę zarówno prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy, jak i prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich.
Kontrole
W przypadku pierwszego rodzaju kontroli, lekarze orzecznicy ZUS weryfikują czy osoba korzystająca ze zwolnienia lekarskiego jest nadal chora i tym samym niezdolna do pracy, a w przypadku drugiej z kontroli pracownicy ZUS sprawdzają, czy osoba wykorzystuje zwolnienie zgodnie z jego przeznaczeniem, a nie wykonuje np. pracy.
Andrusiewicz poinformował, że w pierwszym półroczu tego roku Zakład przeprowadził 241,1 tys. kontroli osób, które korzystały ze zwolnienia lekarskiego. Było to o blisko 25 tys. mniej kontroli niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Jednak tegoroczna weryfikacja zwolnień - jak zaznaczył rzecznik - okazała się zdecydowanie bardziej skuteczna. Decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę świadczenia było blisko 15 tys., w porównaniu do nieco ponad 10,5 tys. w pierwszym półroczu roku ubiegłego.
Dwukrotny wzrost
Prawie dwukrotnie wzrosła natomiast kwota wstrzymanych świadczeń, sięgając 12,6 mln zł. W analogicznym okresie ubiegłego roku było to 6,9 mln złotych.
Zgodnie ze swoimi uprawnieniami, ZUS obniża podstawę wymiaru świadczeń chorobowych do 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, gdy osoba na zwolnieniu lekarskim traci tytuł do ubezpieczenia chorobowego, np. w wyniku wygaśnięcia umowy o pracę.
Z tego powodu w pierwszym półroczu 2018 roku ZUS obniżył zasiłki chorobowe i świadczenia rehabilitacyjne ponad 90 tys. osób, na kwotę blisko 83,5 mln zł. W tym samym okresie roku ubiegłego było to odpowiednio blisko 105 tys. osób i kwota 89,3 mln zł.
Rzecznik ZUS zaznaczył, że do czasu powszechnego wejścia w użycie elektronicznego zwolnienia lekarskiego, co stanie się 1 grudnia 2018 roku, Zakład ma obowiązek obniżyć o 25 proc. świadczenie, wszystkim tym, którzy w ciągu 7 dni nie dostarczą zwolnienia do pracodawcy lub ZUS-u. Świadczenie jest obniżane za każdy dzień zwłoki, począwszy od 8 dnia zwolnienia. W pierwszym półroczu tego roku Zakład obniżył z tego tytułu świadczenia chorobowe o kwotę ok 2,1 mln zł. W tym samym okresie roku ubiegłego było to 2,19 mln zł.
Autor: sta / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock