Od stycznia VAT na gaz wzrośnie prawdopodobnie do 23 procent. Rząd tłumaczy to stanowiskiem Komisji Europejskiej. Bruksela zaprzecza, bo dopuszcza, aby kraje członkowskie mogły obniżyć stawkę nawet do 5 procent - informuje w czwartek "Rzeczpospolita".
"Musimy przywrócić VAT na gaz, bo taki jest wymóg Brukseli" - uzasadniają członkowie rządu Mateusza Morawieckiego powrót 23-proc. VAT na gaz od nowego roku.
"Choć rząd tłumaczy, że jest to podyktowane stanowiskiem Komisji Europejskiej, to rzeczywistość jest nieco inna: Bruksela dopuszcza, aby kraje członkowskie mogły obniżyć stawkę nawet do 5 proc. Polski rząd tego jednak nie zrobi. Dlaczego? Może chodzić o wzrost wpływów budżetowych w roku wyborczym" - pisze "Rz".
Państwa członkowskie mogą zdecydować o obniżeniu stawek
Jak wskazuje gazeta, Komisja przyznaje, że zerowy VAT na gaz, czyli taki, jaki dziś jest stosowany w Polsce, faktycznie nie może już dalej obowiązywać. Ale jego wysokość może być mniejsza od tej, którą zaplanował polski rząd. "W ramach dostępnego zestawu narzędzi - o stosowaniu obniżonych stawek VAT na produkty energetyczne - państwa członkowskie mogą zdecydować o obniżeniu stawek, o ile przestrzegają minimum 5-proc. progu określonego w dyrektywie VAT-owskiej" - informuje "Rz" biuro prasowe Komisji.
Wsparcie z Ministerstwa Finansów
Cytowane przez gazetę Ministerstwo Finansów informuje, że monitoruje aktualną sytuację na rynku gazu i wprowadza wsparcie poza instrumentami podatkowymi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock