Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce, w lutym 2017 r. wzrósł o blisko 1,2 pkt w stosunku do poprzedniego miesiąca - poinformowało BIEC. Był to drugi z rzędu miesiąc nadzwyczajnego wzrostu wskaźnika.
Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) podało, że w grudniu 2016 roku WWK wyniósł 164,3 pkt, a miesiąc później 165,5 pkt. Eksperci BIEC zaznaczyli, że po trwającym ponad rok marazmie, luty był drugim z rzędu miesiącem "nadzwyczajnego wzrostu wskaźnika".
Pozytywne sygnały
- Ciągle trudno ocenić na ile pozytywne sygnały z ostatnich dwóch miesięcy są zapowiedzią trwałej poprawy koniunktury i przyspieszonego wzrostu gospodarki, na ile zaś jest to efekt zwiększonej w ostatnich miesiącach konsumpcji indywidualnej, o czym świadczą dane na temat sprzedaży detalicznej. Korzystnie na aktywność przedsiębiorstw wpływało również w ostatnim czasie osłabienie złotego, zwiększając konkurencyjność polskiej oferty handlowej i ułatwiając przedsiębiorcom eksport" - czytamy w komunikacie BIEC. Dodano, że spośród ośmiu składowych wskaźnika, w lutym br. trzy poprawiły się, cztery pozostały na poziomie z miesiąca poprzedniego i jedna uległa pogorszeniu. Najsilniej do wzrostu całego wskaźnika przyczyniły się dwie składowe: tempo napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw produkcyjnych oraz notowania spółek na warszawskiej giełdzie.
Więcej zamówień
Eksperci wskazali, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zwiększał się napływ zamówień do przedsiębiorstw sektora przetwórczego. Dotyczyło to głównie zamówień trafiających na krajowy rynek, w nieco mniejszym stopniu zamówień eksportowych. "W tym drugim przypadku na razie możemy mówić o wyhamowaniu niekorzystnej tendencji do kurczenia się zamówień zagranicznych. Największą poprawę w napływie zamówień odnotowały w ostatnich miesiącach przede wszystkim przedsiębiorstwa produkujące trwałe dobra konsumpcyjne, w tym zwłaszcza producenci sprzętu elektronicznego oraz przemysłu samochodowego. Znaczącą poprawę odnotowano również wśród przedsiębiorstw farmaceutycznych" - napisano w komunikacie. Dodano, że o kurczącym się portfelu zamówień informują najczęściej producenci odzieży i tekstyliów oraz przedsiębiorstwa przetwarzające metale. Na razie nie widać także ożywienia w napływie zamówień na dobra inwestycyjne. Drugi miesiąc z rzędu poprawiają się także oceny przedstawicieli przedsiębiorstw na temat stanu finansów w zarządzanych przez nich firmach. Jak zauważają eksperci BIEC, ciągle jednak utrzymuje się blisko 5 proc. przewaga przedsiębiorstw odczuwających pogarszający się stan finansów.
Niewielka poprawa
BIEC wskazał, że nie zmieniły się oceny ogólnej sytuacji w zarządzanych firmach w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca, a niewielka ich poprawa ze stycznia br. nie przełamała dominującej w ostatnich dwóch latach stagnacji nastrojów. "Podaż pieniądza i zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów, po usunięciu wpływu czynników sezonowych oraz zmian cen, ukształtowały się na poziomie zbliżonym do miesiąca poprzedniego. Ograniczone zainteresowanie kredytem bankowym obserwujemy od początku ubiegłego roku. W przypadku kredytów konsumpcyjnych, wzrost wynagrodzeń oraz zwiększona liczba pracujących nie wpłynęły jak do tej pory na większe zainteresowanie kredytami. W przypadku przedsiębiorstw, niepewność otoczenia i wynikająca z niego awersja do ryzyka inwestycyjnego, hamują popyt na kredyt bankowy" - czytamy. Z informacji BIEC wynika, że wydajność pracy w przedsiębiorstwach produkcyjnych zatrudniających powyżej 50 pracowników spadła. Poprawa wydajności pracy pod koniec ubiegłego roku była krótkotrwała, jednak jej wzrost spowodował, że zbliżyła się do poziomu z końca ubiegłego roku. Warunkiem długookresowej poprawy wydajności pracy jest wzrost inwestycji, szczególnie w nowe technologie oraz nowoczesne maszyny. Ostatnie dwa miesiące były wyjątkowo korzystne dla inwestorów giełdowych. Średniomiesięczne wartości podstawowego indeksu giełdowego WIG na koniec stycznia br. były o ponad 20 proc. wyższe w stosunku do ostatniego najniższego poziomu sprzed roku, jednak ciągle znajdują się na poziomie znacznie niższym niż w maju 2015.
Komisja Europejska spodziewa się w Polsce mniejszego wzrostu PKB niż wcześniej. Zobacz materiał wideo:
Autor: msz/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock