Wpływy do polskiego budżetu państwa od emigrantów z Ukrainy w 2024 roku wyniosły ponad 15 miliardów złotych - wynika z raportu opublikowanego przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Z kolei wartość wypłat z tytułu 800 plus na dzieci uchodźców wojennych z tego kraju to 2,8 miliarda złotych - dodano.
Obywatele Ukrainy - jak wskazano w publikacji - stanowią około 5 proc. wszystkich pracujących w Polsce, przy czym najwięcej zatrudnionych jest w sektorze przemysłowym, budowlanym, usługach oraz transporcie.
Z wyliczeń autorów raportu wynika, że - biorąc pod uwagę imigrację od roku 2013 do 2024 - Ukraińcy przyczynili się do wzrostu polskiego PKB w ostatnich latach od 0,5 do 2,4 proc. rocznie. Eksperci BGK zaznaczyli przy tym, że przy wyliczeniach brali pod uwagę dane z różnych źródeł (m.in GUS, NBP, opracowań naukowych, raportów).
Jeden z kluczowych czynników
Według przedstawiciela zarządu BGK Jarosława Dąbrowskiego napływ migrantów z Ukrainy w ostatnich latach jest jednym z kluczowych czynników kształtujących polski rynek pracy i gospodarkę. Zauważył, że w obliczu wyzwań demograficznych, takich jak starzejące się społeczeństwo i deficyt siły roboczej, ich obecność ma strategiczne znaczenie dla stabilności i dalszego rozwoju naszego kraju. - Obok polskiej racji stanu, która wymaga wspierania suwerennej Ukrainy, Polska ma oczywisty interes ekonomiczny we współpracy z naszym wschodnim sąsiadem - wskazał.
W raporcie zwrócono uwagę, że migranci z Ukrainy podejmują pracę przede wszystkim w wybranych sektorach, a wskaźnik zatrudnienia wśród uchodźców jest wyraźnie niższy niż wśród migrantów sprzed wojny.
- Duża część ukraińskich migrantów wciąż podejmuje prace niewymagające wysokich kwalifikacji, często poniżej ich wykształcenia i umiejętności - stwierdził główny ekonomista BGK Mateusz Walewski. Zaznaczył, że kluczowe dla dalszej integracji będzie wspieranie ich w dostępie do bardziej wymagających stanowisk oraz systemów szkoleniowych i edukacyjnych.
"Migracja nie jest głównym czynnikiem wpływającym na rynek nieruchomości"
Z analizy ekspertów BGK wynika, że migranci z Ukrainy wpłacają do polskiego budżetu więcej, niż otrzymują w postaci świadczeń socjalnych. - Szacunki wskazują, że wpływy z podatków i składek ubezpieczeniowych płaconych przez ukraińskich migrantów do polskiego budżetu sięgają około 15,1 miliarda złotych, a świadczenia wypłacone im z programu Rodzina 800 plus to koszt około 2,8 miliarda złotych - czytamy w raporcie. Przypomniano, że migranci z Ukrainy, pracujący lub uczący się w Polsce, mogą liczyć na szereg innych świadczeń, w tym przede wszystkim dostęp do publicznej opieki zdrowotnej i prawo do bezpłatnej edukacji.
Z raportu wynika również, że nieprawdziwa jest teza jakoby imigracja ukraińska miała wpływa na wzrost cen nieruchomości w Polsce. W rzeczywistości - jak czytamy - jedynie 2,7 proc. transakcji zakupu nieruchomości w Polsce w 2023 r. zostało zrealizowane przez Ukraińców, a głównym czynnikiem wzrostu cen były inflacja i zmiany na rynku kredytowym.
- Choć bezpośrednio po wybuchu wojny w Ukrainie faktycznie odnotowano krótkotrwały wzrost cen najmu, to w dłuższej perspektywie migracja nie jest głównym czynnikiem wpływającym na rynek nieruchomości. Ostatecznie to inflacja i dostępność kredytów mają większy wpływ na ceny – wskazali autorzy.
Wzrost eksportu do Ukrainy
Obecność migrantów - jak wynika z publikacji - wpłynęła także na intensyfikację wymiany handlowej między Polską a Ukrainą oraz na wzrost transferów finansowych. Analitycy wyliczyli, że nominalna wartość eksportu polskich towarów na Ukrainę wzrosła niemal czterokrotnie w ciągu ostatniej dekady. Podobny wzrost zanotowano również w wartości transferów z Polski na Ukrainę. Zauważono jednak, że udział przelewów z Polski na Ukrainę w całkowitej wartości transferów stopniowo maleje.
- Imigracja ukraińska zmieniła strukturalnie relacje gospodarcze między naszymi krajami. Coraz więcej polskich firm nawiązuje współpracę z ukraińskimi przedsiębiorstwami, a transfery pieniężne, choć wciąż istotne, pokazują stopniowe osiedlanie się migrantów i ich rosnącą konsumpcję na miejscu – wskazali autorzy raportu BGK.
Eksperci zwrócili uwagę, że aby w pełni wykorzystać potencjał ukraińskich migrantów, Polska powinna skoncentrować się na ich długoterminowej integracji poprzez zapewnienie stabilnych miejsc pracy, ułatwienia mieszkaniowe oraz dostęp do edukacji i szkoleń zawodowych.
Prognozy demograficzne sugerują, że Polska będzie w najbliższych latach potrzebowała znacznie więcej migrantów niż aktualna liczba obywateli Ukrainy przebywająca nad Wisłą. Z danych Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji wynika, że tylko 43 proc. uchodźców deklaruje chęć pozostania w Polsce na stałe. - Jeśli chcemy przyciągnąć i zatrzymać tych pracowników na dłużej, musimy stworzyć im warunki do rozwoju i lepszego życia w naszym kraju - podsumował Walewski.
W dokumencie zostały uwzględnione zarówno skutki masowego napływu ludności po rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r., jak i wpływ wcześniejszych fal migracji ukraińskich pracowników. Wzięto pod uwagę m.in. znaczenie migracji z Ukrainy dla polskiego rynku pracy, wzrostu gospodarczego oraz finansów publicznych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Darek Delmanowicz