Wprowadzający na rynek opakowania producenci będą finansowo uczestniczyć w ich późniejszym zagospodarowaniu – zapowiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. Polityk dodał, że zapłacą oni więcej za plastik niż papier. Prawo ma obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku.
Ozdoba poinformował, że resort klimatu kończy opracowywanie projektu nowelizacji prawa, które wdroży ROP, czyli rozszerzoną odpowiedzialność producentów. Chodzi o to, by przedsiębiorcy wprowadzający na rynek określone produkty, jak i ich opakowania, ponosili większość kosztów zagospodarowania odpadów powstałych z tych produktów lub opakowań.
Nowe opłaty
Ustawa będzie implementować do polskiego prawa unijną dyrektywę ws. odpadów oraz opakowań i odpadów opakowaniowych. Zgodnie z nowym prawem producenci m.in. produktów w opakowaniach mają finansować zbieranie i zagospodarowanie odpadów opakowaniowych na poziomie znacznie wyższym, niż ma to miejsce obecnie.
Wiceminister wyjaśnił, że nowe przepisy dot. ROP zostaną wprowadzone do polskiego prawa "możliwie szybko". - Przewidziane będzie odpowiednio długie vacatio legis, a same przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2022 roku. Od tego momentu producenci opakowań będą partycypować w kosztach zagospodarowania odpadów – wskazał.
Ozdoba poinformował, że opłaty, jakie będą pobierane od producentów opakowań, będą ustalane przez regulatora. Zgodnie z założeniami resortu klimatu, urząd ma powstać przy Instytucie Ochrony Środowiska, który jest odpowiedzialny m.in. za prowadzenie bazy danych o odpadach (BDO).
Wiceminister podkreślił, że opłaty mają być pobierane od tony wprowadzanych na rynek opakowań i będą zależne m.in. od tego, z czego się składają oraz czy są łatwiejsze w zagospodarowaniu. - Opłata zależeć będzie m.in. od tego, z czego składa się opakowanie – czy z plastiku, metalu, papieru, czy np. ze szkła. Opłaty będą tym niższe, im bardziej dany produkt będzie przyjazny środowisku, im więcej recyklatu będzie zawierać. Jeśli opakowanie będzie mniej ekologiczne, będzie większy problem z jego późniejszym zagospodarowaniem, dlatego opłata będzie wyższa – wskazał Ozdoba.
Zwrócił przy tym uwagę, że na pewno mało opłacalna będzie produkcja butelek PET z folią termokurczliwą. Drożej trzeba będzie również płacić za opakowania typu tetrapak, które składają się z kilku materiałów i trudniej jest je poddać recyklingowi.
"Nie chciałbym żonglować sumami"
Ozdoba pytany, czy wprowadzeniu ROP towarzyszyć będzie system kaucyjny – polegający np. na stworzeniu punktów skupu opakowań od kupujących – zaznaczył, że zależeć to będzie od rozmów z przedsiębiorcami.
- Moim zdaniem taki system powinien być jak najmniej sformalizowany, żeby państwo nie narzucało ścisłych ram. To powinna być raczej umowa między przedsiębiorcą a klientem. Jeżeli ten przyniesie np. do jakiegoś punku, bądź sklepu butelkę, to otrzyma za to pieniądze – powiedział wiceminister.
Ozdoba dodał, że pieniądze uzyskane z ROP będą mogły popłynąć do samorządów na dofinansowanie systemów zbiórki i przetwarzania odpadów.
Pytany, ile środków w ramach ROP rocznie może być pobierane od przedsiębiorców, nie chciał na razie tego ujawnić. - Nie chciałbym żonglować sumami. Stawki będą wypracowane z przedsiębiorcami i będą zależeć też od wielu czynników, przede wszystkim rodzaju i ilości wprowadzanych opakowań – podkreślił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock