Rodzice wcześniaków i lekarze domagają się wydłużenia urlopów macierzyńskich o czas pobytu dziecka po urodzeniu w szpitalu. Tłumaczą, że matki narodzonych przedwcześnie dzieci nie mogą spędzać z nimi całego czasu podczas hospitalizacji, stąd "poczucie okradania ich ze wspólnego czasu". Petycję w tej sprawie podpisało już prawie tysiąc osób.
Apel o pilną zmianę w przepisach prawa, która pozwoli udzielać matkom wcześniaków oraz noworodków wymagających hospitalizacji, pełnopłatnego zwolnienia lekarskiego z tytułu opieki nad dzieckiem do czasu wypisu niemowlęcia do domu wystosowały Fundacja Koalicja dla wcześniaka oraz siedem organizacji współtworzących Ogólnopolskie Porozumienie Razem dla wcześniaków. Jak czytamy na stronie petycji, wezwanie ma poparcie krajowej konsultant w dziedzinie neonatologii profesor Ewy Helwich oraz Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego.
Apel o dłuższe urlopy
"Aktualny stan prawny wymaga rozpoczęcia urlopu macierzyńskiego wraz z porodem wcześniaka i umożliwia przerwanie go dopiero po ośmiu tygodniach. Matki wcześniaków czują się ograbione z urlopu macierzyńskiego podczas hospitalizacji ich ciężko chorych dzieci" - argumentują organizacje.
Jak podkreślono, "okres walki o życie i zdrowie ich maluszków nie może być nazwany urlopem macierzyńskim". "Matki dzieci hospitalizowanych nie mogą, niestety, spędzać całego czasu ze swoim chorym dzieckiem, stąd poczucie okradania ich ze wspólnego czasu. Dokładnie takich słów używają zrozpaczone matki, które mają skrócony czas pobytu z dzieckiem w domu po wypisie ze szpitala" - czytamy.
"Obiegowa opinia mówi, że wcześniak to takie samo dziecko jak urodzone o czasie, tylko mniejsze. To nieprawda. Wcześniak to niedojrzały noworodek, jego szanse przeżycia zależą od tygodnia ciąży, w którym przychodzi na świat oraz od masy urodzeniowej. Jego narządy nie są rozwinięte, a stan zmienia się z godziny na godzinę" - zwracają uwagę autorzy petycji.
Jak dodają, "skrajne wcześniaki spędzają w szpitalu nawet kilka miesięcy, a mamy cierpią nie tylko z powodu strachu o życie ich dziecka, ale też z żalu, że ucieka im urlop macierzyński, przemija wspólny czas z dzieckiem specjalnej troski, który też różni się od urlopu macierzyńskiego z dzieckiem urodzonym o czasie".
"Apelujemy, by mama każdego wcześniaka i noworodka wymagającego hospitalizacji po narodzinach mogła korzystać z pełnopłatnego zwolnienia lekarskiego z tytułu opieki nad dzieckiem, a urlop macierzyński, żeby zaczynał się wraz z wypisem dziecka do domu. Dodatkowo, mamy wcześniaków aktualnie przebywające na urlopie macierzyńskim proszą o wydłużenie im tego urlopu o czas, jaki dziecko spędziło w szpitalu" - czytamy.
Do godziny 9:30 w czwartek petycję podpisało ponad 900 osób.
Czytaj więcej: Zdmuchnięcie trzech świeczek na torcie to punkt zwrotny. A jak pomóc mu wcześniej? >>>
Wcześniaki w Polsce
W Polsce rodzi się tysiące wcześniaków. W 2022 roku było prawie 23 tysiące maluchów, które na świat przyszły przed 37. tygodniem ciąży.
Z początkiem 2024 roku ma ruszyć pilotażowy program KORD (Kompleksowa Opieka Rozwojowa Dziecka urodzonego przedwcześnie), którego celem jest zapewnienie wcześniakom i ich opiekunom opieki poprzez realizację pełnego zestawu świadczeń, dostęp do diagnostyki, terapii i rehabilitacji leczniczej.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock