"Ubóstwo energetyczne pojawia się na przecięciu trzech istotnych kwestii"

Szacuje się, że ubóstwo energetyczne dotyka nawet 4,5 miliona Polaków
Jakub Wygnański, prezes Fundacji Stocznia, o wykluczeniu energetycznym
Źródło: TVN24
Zdecydowaliśmy się z całej wielkiej dyskusji o transformacji energetycznej, kwestii klimatu, końcu świata, zejść do takiego poziomu, który ludzi najbardziej dotyczy, czyli do ubóstwa energetycznego - podkreślił prezes Fundacji Stocznia Jakub Wygnański podczas panelu obywatelskiego. Bierze w nim udział 100 osób z całej Polski. - Zostały one wybrane w trybie losowym i reprezentują Polskę w pigułce - wyjaśnił.  

W Warszawie trwa ogólnopolski panel obywatelski, na którym głównym poruszanym tematem jest ubóstwo energetyczne. Jakub Wygnański, prezes Fundacji Stocznia wyjaśnił w rozmowie z TVN24, że "nie tylko w Polsce testowane są nowe podejścia do tego, na czym polega formułowanie w demokratycznym społeczeństwie opinii i oczekiwań mieszkańców".

- Można podejść do tego w ten sposób, że codziennie robi się badania opinii publicznej i sprawdza, co ludzie chcieliby usłyszeć, bo tak się wygrywa wybory. A można jednak uznać, że ludzie mają coś do powiedzenia, że mają swoją wyobraźnię, że czują, że mogą wydawać werdykty - wytłumaczył.

Na czym polega ubóstwo energetyczne?

- Zdecydowaliśmy się z całej wielkiej dyskusji o transformacji energetycznej, kwestii klimatu, końcu świata, jeśli można tak powiedzieć, zejść do takiego poziomu, który ludzi najbardziej dotyczy, czyli ubóstwa energetycznego - mówił.

-  Ubóstwo energetyczne pojawia się na przecięciu trzech istotnych kwestii: efektywności energetycznej, kosztów energii, niskich dochodów - dodał.

Dodał, że pierwszy weekend panelu był "pigułą wiedzy". - Bierze w nim udział 100 osób z całej Polski. Zostały one wybrane w trybie losowym i reprezentują Polskę w pigułce - tłumaczył.

- Zostali wylosowani tak, aby dobrać ich w takiej strukturze, jak ona wygląda w polskim społeczeństwie ze względu na wykształcenie, wiek, płeć, dochody, geografię zamieszkania. Nie pytaliśmy, kto na kogo głosował, ani czy podchodził do głosowania - zaznaczył Wygnański.

Jego zdaniem taki panel "ma wyjątkowo duży potencjał depolaryzacyjny". - Tutaj nie ma mowy o żadnych bańkach - zaznaczył.

Czytaj więcej: "Jesteśmy w największym kryzysie w historii. Może nas poturbować"

Werdykt na koniec panelu

W połowie października w Senacie podczas posiedzenia Nadzwyczajnej Komisji do Spraw Klimatu Wygnański poinformował, że 22 października rozpocznie się Pierwszy ogólnopolski panel obywatelski o kosztach energii, który swój finał będzie miał w grudniu br.

Dodał, że do udziału w panelu wylosowano reprezentatywną grupę obywateli ze względu na ważne cechy. społeczno - demograficzne. Wyjaśnił, że będą oni dyskutować jak rozwiązać problem niskich dochodów Polaków i wysokich kosztów energii. Dodał, że panel poprzedziły narady dotyczące energii, które odbyły się w 50 miastach. Uczestniczyło w nich około 700 osób. Podczas narad wypracowano rekomendację, która zostanie przedstawiona w czasie panelu obywatelskiego w grudniu, który zakończy się werdyktem.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: