To wyjaśnienia aresztowanej 4 lipca najbliższej współpracowniczki Michała Kuczmierowskiego Justyny G. miały doprowadzić do postawienia jemu i Pawłowi Szopie, właścicielowi firmy Red is Bad zarzutów w sprawie wyprowadzania publicznych pieniędzy z agencji - pisze we wtorek Onet. G. miała w areszcie spędzić dwa miesiące, jednak 9 sierpnia została zwolniona do domu.
W ramach śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) w lipcu tego roku zostały zatrzymane dwie osoby: Justyna G., która była dyrektorem Biura Zakupów RARS oraz Joanna P., pełniąca funkcję kierownika działu w tym biurze. To "obszerne wyjaśnienia o sposobie wyprowadzania pieniędzy" Justyny G. miały umożliwić prokuraturze postawienie zarzutów Michałowi Kuczmierowskiemu, prezesowi RARS, za którym w poniedziałek wystawiono list gończy, a także twórcy marki Red is Bad Pawłowi Szopie - pisze we wtorek Onet, powołując się na swoje źródło w prokuraturze.
- Złożyła w śledztwie obszerne wyjaśnienia, wyjaśniając mechanizm nieprawidłowości i sposób, w jaki wyprowadzane były pieniądze z agencji - twierdzi Onet.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS
Chodzi o śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) wszczęte w grudniu 2023 roku w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, a w kwietniu 2024 roku przejęte przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono między innymi dopuszczenia się w okresie od lutego 2021 roku do listopada 2023 roku przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Mowa tu o m.in. o dostarczeniu przez spółki Pawła Szopie rządowej agencji agregatów prądotwórczych za 350 milionów złotych, mimo że sam wcześniej kupił je w Chinach za niecałe 70 milionów złotych.
"Obszerne wyjaśnienia Justyny G."
Jak wyjaśnia Onet Justyna G. miała należeć na najbliższych współpracowników Michała Kuczmierowskiego, z którym miała poznać się podczas wspólnej pracy w PKO BP. Bankowi "przez lata prezesował przyjaciel Morawieckiego - Zbigniew Jagiełło" - dodaje portal.
Została ona zatrzymana 4 lipca przez CBA, pod zarzutem przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, które miały polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 milionów euro na dostawę agregatów prądotwórczych dla potrzeb Ukrainy". Jednak, jak informuje portal, 9 sierpnia została nieoczekiwanie zwolniona do domu.
"W ramach prowadzonych czynności służbowych przez funkcjonariuszy Delegatury CBA w Rzeszowie, uzyskano informacje, z których analizy wynika między innymi, że Michał Kuczmierowski - Prezes RARS, Paweł Pietrzak - Pełnomocnik Prezesa RARS ds. Zakupów, Justyna G. dyrektor Biura Zakupów RARS oraz inni pracownicy Agencji, wraz z pracownikami Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (dalej KPRM), realizują mechanizm przestępczy polegający na zlecaniu zakupu towarów i usług z wyłączeniem ustawy prawo zamówień publicznych korzystając powszechnie z zapisów obejmujących jedynie sytuacje wyjątkowe" - pisze Onet, powołując się na raport z prowadzonej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne operacji pt. "Walet", do której dotarł.
Dodając, że "do tego, by rzeczywiście przedstawić Kuczmierowskiemu zarzuty, śledczy potrzebowali jednak kogoś, kto brał udział w przestępczym procederze, posiada o nim wiedzę i - przede wszystkim - zechce się tą wiedzą podzielić. Kimś takim okazała się dla nich aresztowana 4 lipca Justyna G." - twierdzi Onet. Wyjaśniając, że za złożenie "obszernych i wyczerpujących zeznań została przed czasem zwolniona z aresztu". Czeka ją jednak proces, grozi jej do 10 lat więzienia. Jednak za zeznania, jak pisze Onet, może liczyć na łagodne potraktowanie.
Justyna G. odmówiła kontaktu z mediami.
Zarzuty dla Michała Kuczmierowskiego i Pawła Szopy
Prokuratura Krajowa poinformowała w czwartek o przedstawieniu zarzutów kolejnym osobom w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Chodzi o Michała Kuczmierowskiego - byłego prezesa RARS za rządów PiS - i Pawła Szopę - twórcę marki odzieży Red is Bad. PK przekazała, że "miejsce pobytu podejrzanych w kraju jest nieznane, co uniemożliwiało wykonanie z ich udziałem czynności procesowych". Według ustaleń Onetu przebywa on obecnie w tureckiej części Cypru.
Sąd na wniosek prokuratora zgodził się na zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Michała Kuczmierowskiego. - To jest tymczasowy areszt wydany celem umożliwienia poszukiwania listem gończym - tłumaczył w piątek rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak mówił na poniedziałkowym briefingu prasowym, że prokuratura "ma podejrzenia", gdzie Kuczmierowski oraz Paweł Szopa, twórca marki odzieży Red is Bad, mogą się znajdować. - Natomiast tymi podejrzeniami się nie dzielimy - dodał. Pytany o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania, powiedział, że "prokurator jeszcze nie podjął decyzji, czy będzie wnosił do sądu o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania, co oczywiście może w najbliższych dniach nastąpić".
"Inaczej sprawa ma się z Pawłem Szopą, na którego aresztowanie sąd się nie zgodził. To właśnie firmy Szopy dostarczyły do RARS większość prądotwórczych agregatów kupionych w podejrzany sposób" - pisze Onet. Dodając, że jego pełnomocnicy złożyli w ubiegłą środę w Sądzie Okręgowym w Warszawie wniosek o wydanie mu tzw. listu żelaznego. Ma on zagwarantować Pawłowi Szopie., że w momencie powrotu do Polski w celu złożenia zeznań, nie zostanie aresztowany. Z informacji Onetu wynika, że przebywa on obecnie w hiszpańskiej Marbelli.
Źródło: Onet
Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra Kossowska / Forum