"Ten ruch spowoduje zahamowanie tempa spadku inflacji". Ekonomiści nie kryją zdziwienia decyzją RPP

Źródło:
TVN24 Biznes, PAP
RPP obniża mocno stopy procentowe
RPP obniża mocno stopy procentoweTVN24
wideo 2/10
RPP obniża mocno stopy procentoweTVN24

"Czytam, że kredytobiorcy są zachwyceni decyzją RPP. Przez chwilę będą zachwyceni. Potem jak bank zmieni oprocentowanie będą płacili mniej, ale szybko stracą to kupując paliwo i inne importowane towary oraz na skutek wyższej inflacji" - stwierdził ekonomista Piotr Kuczyński, komentując decyzję Rady o obniżeniu stóp procentowych o 75 punktów bazowych. - To jest ruch populistyczny. Jestem zszokowana taką obniżką - oceniła z kolei ekonomistka Anna Gołębicka. Eksperci podkreślają, że RPP luzuje politykę pieniężną w sytuacji, gdy inflacja jest nadal na poziomie powyżej 10 procent.

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała się w środę obniżyć stopy procentowe NBP o 75 punktów bazowych. Oznacza to, że stopa referencyjna spadnie do poziomu 6,00 procent.

Większość ekonomistów największych banków w Polsce spodziewała się obniżki stóp procentowych, jednak w mniejszej skali - o 25 punktów bazowych. 

Od października 2021 r. do września 2022 r. RPP podwyższyła stopę referencyjną 11 razy z rzędu, łącznie o 665 pb. do 6,75 proc. i od tamtej pory utrzymywała ją na niezmienionym poziomie. To najwyższy poziom stóp od końca 2002 r. i najszybsze tempo podwyżek stóp w Polsce w historii RPP.

W trakcie pandemii koronawirusa wiosną 2020 r. RPP ścięła główną stopę do rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc. Przed pandemią, do marca 2020 r., przez 5 lat stopa referencyjna utrzymywana była na poziomie 1,50 proc. 

Ekonomiści zaskoczeni

W komentarzach po decyzji RPP ekonomiści nie kryli zdziwienia. "To RPP postanowiła zaskoczyć. Obniżka stóp o 75pb. to znacząco mocniejszy ruch niż powszechne oczekiwania (spodziewano się -25pb). Od jutra stopa referencyjna wyniesie więc 6 proc. A przypomnijmy, że inflacja nie zeszła jeszcze poniżej magicznych 10 proc." - czytamy w komentarzu mBanku.

"RPP obniżyła stopy o 75pb! Skala cięcia nie przystaje do warunków. Teoretycznie Polska dołącza do grona krajów rozwijających się, które rozpoczynają luzowanie, ale istotnie się od nich różni: inflacja bazowa spada wolniej niż w regionie, kraje LATAM miały dodatnie stopy realne. Przed decyzją rynki finansowe wyceniały 300pb cięć w cyklu, ale nie w tym tempie" - napisali natomiast eksperci banku ING.

"Ruch populistyczny"

- To jest ruch populistyczny przede wszystkim. Jestem zszokowana taką obniżką, my ekonomiści zastanawialiśmy się, czy ona w ogóle będzie, a jeżeli już to 0,25 punktu proc. - mówiła na antenie TVN24 ekonomistka, ekspertka do spraw komunikacji i zarządzania w Centrum Adama Smitha Anna Gołębicka.

- Tak duża obniżka nie jest uzasadniona czynnikami ekonomicznymi. Proszę zauważyć, że na świecie od dłuższego czasu, mimo spadku inflacji i w Europie, i na świecie, nie obniża się stóp procentowych - podkreślała.

- Różnica tych stóp na świecie, tam gdzie ta inflacja spada naprawdę, są takie, że w pewnym momencie Amerykanie mieli takie same stopy procentowe jak inflację, a w tej chwili mają dużo wyższe stopy procentowe niż inflację - mówiła.

- U nas idzie to w drugim kierunku, to jest polityka zbliżona do tego, co mamy w Turcji - oceniła. Według ekspertki "to sytuacja precedensowa ekonomicznie". Jej zdaniem "ten ruch spowoduje zahamowanie tempa spadku inflacji".

Obniżka stóp "narzędziem w kampanii wyborczej"

Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan, napisał w komentarzu, że redukcja głównej stopy procentowej o 75 punktów bazowych do 6 proc. nie znajduje uzasadnienia popartego w danych makroekonomicznych.

"Przede wszystkim RPP luzuje politykę pieniężną w sytuacji, gdy inflacja jest nadal na poziomie powyżej 10 proc.. Tak duża redukcja może oznaczać jednak, że szybkość spowolnienia, jaka dotyka sprzedaż detaliczną (konsumpcję) oraz przemysł, a co za tym idzie całą gospodarkę (dwa kwartały ujemnego wzrostu PKB), przekracza zdecydowanie pesymistyczny scenariusz z projekcji NBP" - czytamy w jego komentarzu.

Jak dodał, "tak duży ruch na stopach może być również próbą pobudzenia inwestycji w Polsce jako jedynego, realnego motoru napędowego dla naszej gospodarki".

"To, na co nie wpłynie obecna obniżka stóp procentowych, jak i cały wcześniejszy cykl ich podwyżek, to wysokość inflacji. W tej sytuacji w zasadzie NBP udowadnia naszą tezę, że stopy na poziomie 6,75% nie miały racji bytu przy takim otoczeniu makroekonomicznym" - podkreślił Zielonka.

W jego ocenie obniżka stóp procentowych "staje się narzędziem w kampanii wyborczej". "Rząd rękami NBP próbuje wpłynąć na poprawę nastrojów Polek i Polaków. A te przed wyborami wydają się kluczowe" - dodał.

Kontekst polityczny

Ekonomista Marek Zuber na antenie TVN24 również mówił o zaskoczeniu. - Każdą obniżkę stóp procentowych, teraz, za miesiąc, za dwa miesiące, przynajmniej do końca tego roku, będę odbierał jako błąd. Jako coś, co przybliża nas do sytuacji, w której z inflacją, już nie na poziomie 18 proc., tak jak mieliśmy do czynienia w lutym, ale z inflacją na poziomie 5-6 proc., możemy mieć do czynienia przez 3-4 lata w Polsce i będzie trzeba utrzymywać relatywnie wysokie stopy, by z nią walczyć albo wręcz nawet podnosić te stopy za rok, czy za półtora roku - zaznaczył. - Ja byłem przeciwnikiem takiego bardzo znacznego podnoszenia stóp procentowych, były takie pomysły, nawet wśród członków Rady, by te stopy były wyższe od inflacji, czyli na poziomie 20 procent w pewnym momencie. Uważałem, że to jest błąd, uważałem, że to byłaby taka sytuacja "operacja się udała tylko pacjent zmarł". Byłem przeciwny temu, ale, chociaż uważam, że Rada Polityki Pieniężnej spóźniła się z podwyżkami, to ten poziom, który mieliśmy 6,5-7 proc., 6,75 jest poziomem właściwym - ocenił Zuber.

- Ale konsekwencją tego jest to, że ten wyższy poziom powinniśmy utrzymywać dłużej. Moim zdaniem powinniśmy go utrzymywać przynajmniej do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. A tu się okazało, że jest inaczej - dodał. - Faktycznie dzisiaj te kredyty potanieją, to będzie odczuwalne. Przede wszystkim, kiedy ta główna stawka, czyli WIBOR 3-miesięczny, uwzględni obniżkę stóp, a stanie się to pewnie w listopadzie, to będziemy mieli dla takiego przeciętnego kredytu 350 tysięcy na 25 lat pewnie około 150 złotych w dół. Odczuwalna wielkość. Natomiast cały problem polega na tym, że teraz ryzykujemy, że taki poziom utrzyma się na przykład przez cztery lata w Polsce. Tymczasem, gdyby nie doszło do tej obniżki, gdybyśmy później zaczęli obniżanie stóp procentowych, to owszem przez parę miesięcy byłyby wyższe raty, ale za dwa lata, za trzy lata, ta rata mogłaby być o 500, 700 zł niższa - powiedział ekonomista. W opinii Zubera gdyby Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy o 25 punktów, to "prawdopodobnie większość z nas miałaby problem z oceną, czy to jest ruch polityczny, czy nie".

- Mam kolegów, którzy dopuszczali tę delikatną obniżkę już w tej chwili albo za miesiąc. I chociaż się z tym nie zgadzam, to można było ją uzasadniać merytorycznie. Natomiast jeżeli to jest ruch o 75 punktów, to przynajmniej z mojego punktu widzenia jeden problem mamy z głowy. Nie musimy się już zastanawiać, dlaczego te stopy procentowe poszły w dół. One poszły w dół dlatego, że za chwilę są wybory. I to nie chodzi o to, że dzięki obniżce stóp inflacja spadnie, bo to odwrotnie działa. Ale myślę, że może pojawić się taka wypowiedź - tak wspaniale walczymy z inflacją... ja sobie potrafię wyobrazić, że nawet Morawiecki wyjdzie, premier, ktoś, kto nie odpowiada za walkę z inflacją, i powie, że takie działania podjęliśmy, że RPP, że Bank Centralny w Polsce mógł obniżyć stopy procentowe i znowu mamy wielki sukces - podsumował.

Grabowski: celem RPP jest sprzyjanie rządowi

- Prezes Glapiński i kontrolowana przez niego, w większości powołana przez PiS, RPP nie działa w oparciu o strategię bezpośredniego celu inflacyjnego. Jej celem jest sprzyjanie rządzącej partii. Prowadzi politykę pieniężną, aby sprzyjać (rządowi - red.), a już broń Boże nie przeszkadzać - mówił na antenie TVN24 były członek RPP Bogusław Grabowski.

- NBP i RPP nie mają nic wspólnego z tym organem, w którym ja byłem, tym, który jest opisany w konstytucji, ustawie - stwierdził.

Zwrócił uwagę, że sytuacja kredytobiorców wcale nie musi okazać się aż tak korzystna. - Kredytobiorców jest raptem 2,5 miliona i oni może będą się cieszyli, że będą płacili kilkadziesiąt złotych mniej miesięcznie. Ale żyją w kraju coraz bardziej autorytarnym i będą za to płacili ogromną cenę w postaci spowolnienia rozwoju, destabilizacji ekonomicznej - mówił Grabowski.

Ekspert porównał sytuację kredytobiorców i osób oszczędzających. Powiedział, że z tytułu kredytów hipotecznych i gotówkowych osoby posiadające takie zobowiązania zapłaciły wyższe raty odsetkowe o 40 mld złotych. - Oszczędzający stracili jednak realnie na inflacji ponad 250 mld złotych - powiedział.

- Bardzo proszę nie selekcjonować społeczeństwa na mniejszość, która ma kredyty, która zresztą więcej traci na realnych wynagrodzeniach niż zyskuje na kredytach (poprzez niższe stopy procentowe – red.) i więcej traci na spowolnieniu rozwoju gospodarczego - zaznaczył.

- My się koncentrujemy tylko na tym, jak ulżyć kredytobiorcom, jednak my mamy w kraju 38 mln ludzi, (..), a nie tylko 2,5 mln, którzy płacą raty co miesiąc. Zresztą oni też zostali oszukani przez tego samego prezesa, który mówił, że nam nie grozi inflacja, ale deflacja. Dlatego nie patrzymy na koniec nosa, ale na nasz interes w długim okresie czasu - tłumaczył ekonomista.

Także analityk rynkowy Piotr Kuczyński zwracał uwagę w mediach społecznościowych na konsekwencje dla kredytobiorców. "Czytam, że kredytobiorcy są zachwyceni decyzją RPP. Przez chwilę będą zachwyceni. Potem jak bank zmieni oprocentowanie (co 3 lub 6 miesięcy) będą płacili mniej (zależy od kwoty kredytu), ale szybko stracą to kupując paliwo i inne importowane towary oraz na skutek wyższej inflacji" - pisał ekspert.

"Jest to uzasadnione"

Odmienną opinię odnośnie decyzji RPP ma prezes PFR Paweł Borys. - Uważam, że rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych przez RPP jest uzasadnione, biorąc pod uwagę silny spadek tempa inflacji, silnego złotego i fakt, że polska gospodarka przechodzi okres spowolnienia. Jeśli popatrzymy na prognozy inflacji, to wydaje się, że w perspektywie 12 miesięcy spadnie ona poniżej 5 proc. Przy utrzymaniu obecnych stóp procentowych mielibyśmy dość wysokie realne stopy procentowe, które stwarzałyby ryzyko dla koniunktury w przyszłym roku - mówił.

Dodał, że RPP powinna postępować ostrożnie, podejmując decyzje w trakcie tego cyklu obniżek. Przede wszystkim musi się upewnić, że inflacja spadnie do celu inflacyjnego, co może być utrudnione ze względu na presję inflacyjną, która płynie z rynków pracy w Polsce i na świecie.

- Uważam, że RPP ma przestrzeń do obniżek stóp procentowych w takim zakresie, jak długo prognozy będą pokazywały, że realne stopy procentowe w Polsce są zero-plus. A więc prognozujemy spadek inflacji poniżej 5 proc. za 12 miesięcy, to możemy mówić o obniżkach stóp procentowych w najbliższych sześciu miesiącach rzędu 1,5 pkt. proc. - ocenił Borys. Przyznał, że skalę możliwych obniżek RPP musi dostosowywać do aktualnej sytuacji w gospodarce. - Ważne są aktualne prognozy inflacji, to, co się dzieje z surowcami. Niestety ostatnio cena ropy naftowej znowu zbliżyła się do 90 dolarów za baryłkę, więc ten cykl musi być bardzo mocno dostosowywany do bieżących informacji, które spływają z gospodarki - stwierdził prezes PFR.

Autorka/Autor:mp/ToL

Źródło: TVN24 Biznes, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sztuka ręcznej produkcji oraz zdobienia bombek powoli zanika - stwierdził Zbigniew Bartuzi, szef firmy produkującej bombki choinkowe Szkła-Dekor. Dodał, że "rynek i sieci handlowe zostały zdominowane przez ozdoby z Chin".

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Źródło:
PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Średnie wydatki na święta Bożego Narodzenia w 2024 roku wyniosą 1460 złotych - wynika z badania BIG InfoMonitor. Dodano, że mimo inflacji i tak 47 procent badanych nie zamierza rezygnować z żadnych wydatków świątecznych.

Tyle wydamy na święta

Tyle wydamy na święta

Źródło:
PAP

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Kapusta kwaszona jest równie dobra co kiszona, a owoce na susz mogą zawierać konserwanty - ostrzegają eksperci. Radzą też klientom, by nie kupowali produktów na Wigilię w pośpiechu i starannie czytali etykiety na opakowaniach.

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Źródło:
PAP

W niedzielę 22 grudnia sklepy będą otwarte, a w Wigilię handel będzie dozwolony ustawowo do godziny 14.00. Na podpis prezydenta czeka ustawa przewidująca, że od przyszłego roku 24 grudnia będzie dniem wolnym dla wszystkich pracowników, a trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe.

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Źródło:
PAP

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

W weekend ruszają na terenie całego kraju wzmożone kontrole policji - przekazał komisarz Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Policjanci będą sprawdzać między innymi trzeźwość, prędkość, a także sposób przewożenia dzieci i stan techniczny pojazdów.

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości niemal 270 tysięcy złotych każda. Oto liczby, które wylosowano 20 grudnia 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W 2025 roku wchodzą w życie zmienione przepisy dotyczące podatku od nieruchomości w zakresie miejsc postojowych i garaży. Za ich sprawą stawka daniny w przypadku części właścicieli spadnie dziesięciokrotnie. Warunek jest następujący: są to wyodrębnione prawnie (oddzielna księga wieczysta) miejsca postojowe stanowiące część budynku mieszkalnego. Stawka w przypadku wolnostojących garaży zostaje po staremu.

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia 2025 roku wzrośnie płaca minimalna. Ostateczna stawka najniższej krajowej ustalona przez rząd jest wyższa niż wynagrodzenie zaproponowane pierwotnie na Radzie Dialogu Społecznego.

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację likwidującą obowiązek naliczania składki zdrowotnej od zbycia środków trwałych. Nowela obniża też minimalną podstawę wymiaru składki płaconej przez przedsiębiorców. Nowe przepisy mają obowiązywać od 2025 roku.

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Biedronka przeznaczy prawie 450 milionów złotych w skali roku na podwyżki dla pracowników na podstawowych stanowiskach - poinformowała w piątek spółka. Średni wzrost wynagrodzenia zatrudnionych na stanowisku sprzedawca-kasjer ma wynieść 10,5 procent. Wcześniej o podwyżkach wynagrodzeń informował Lidl.

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Finał negocjacji pomiędzy Volkswagenem a związkami zawodowymi. Zarząd spółki wycofał się z żądania obniżki płac o 10 procent i zobowiązał się, że nie będzie natychmiastowego zamykania zakładów i zwolnień. Jednak w dłuższej perspektywie firma zlikwiduje 35 tysięcy stanowisk pracy.

Likwidacja 35 tysięcy stanowisk pracy. Gigant porozumiał się ze związkami

Likwidacja 35 tysięcy stanowisk pracy. Gigant porozumiał się ze związkami

Źródło:
Reuters

Mlekovita oraz Milkpol spełniły warunki w postępowaniu i złożyły najkorzystniejsze oferty zakupu masła, które chce sprzedać Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych - wynika z informacji opublikowanej w piątek na stronie Agencji.

Kto kupi rządowe masło?

Kto kupi rządowe masło?

Źródło:
PAP

Marcin Romanowski - podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości i ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania - korzysta z azylu politycznego na Węgrzech, udzielonego mu przez rząd Viktora Orbana. Mimo kontrowersji, polityk wciąż pobiera poselską pensję. Zajrzeliśmy do jego oświadczenia majątkowego, aby sprawdzić, co wiadomo o jego finansach.

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Petru podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów - tak wynika z wpisu opublikowanego przez polityka koalicyjnego klubu Polski 2050 na platformie X. Petru wcześniej wypowiadał się przeciwko wprowadzeniu dodatkowego dnia wolnego 24 grudnia.

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Źródło:
tvn24.pl
Jak zapłacić niższy podatek

Jak zapłacić niższy podatek

Źródło:
tvn24.pl

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec poinformował w piątek o wynikach audytów w Rządowym Centrum Legislacji i instytutach podległych kancelarii premiera z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. - Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych przez instytucje, podmioty, które były obdzielane przez premiera Mateusza Morawieckiego środkami publicznymi - mówił szef KPRM.

"Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych"

"Zażądaliśmy zwrotu aż 63 milionów 800 tysięcy złotych"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej. W listopadzie sprzedaż detaliczna w cenach stałych była wyższa niż przed rokiem o 3,1 procent. W porównaniu z październikiem 2024 roku odnotowano spadek sprzedaży detalicznej o 1,2 procent.

"Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie"

"Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie"

Źródło:
PAP

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych przez kilka najbliższych dni będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Chodzi o dni ustawowo wolne od pracy - 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia. Realizacja przelewów będzie działać także nieco inaczej 24 i 31 grudnia.

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

- Trwają prace koncepcyjne nad obniżeniem VAT na transport publiczny, ale nie ma planów redukcji stawki VAT na żywność - poinformował w czwartek minister finansów Andrzej Domański. Minister oczekuje, że w czwartym kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 2,8-2,9 procent.

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Źródło:
PAP