Firmie Newag w poprzednim roku zarzucono, że miała celowo wywoływać usterki w swoich pociągach, by przejąć zlecenia na ich naprawę. Podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu do spraw Walki z Wykluczeniem Transportowy Newag zapowiedział, że sprawę kieruje do sądu. "Firma Newag zamiast przeprosić, wyjaśnić sprawę postanowiła: - zaatakować ekspertów, - zaatakować swoich klientów, - zaatakować zadających pytania" - skomentował na platformie X Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji.
Jak podał portal "Rynek Kolejowy", gorący przebieg miało posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym zwołane przez przewodniczącą Paulinę Matysiak (Razem) w sprawie kontrowersyjnych awarii pojazdów Newag Impuls. W grudniu poprzedniego roku Onet ujawnił, że spółka miała celowo wywoływać usterki w swoich pociągach, by przejąć zlecenia na ich naprawę. Na posiedzeniu pytania do producenta kierowali nie tylko eksperci cyberbezpieczeństwa z Dragon Sector, ale również przewoźnicy kolejowi.
Hakerzy chcieli udostępnić raporty dla przewoźników i warsztatów
"Rynek kolejowy" podkreślił, że pracujący na zlecenie SPS ASO Mieczkowski specjaliści z Dragon Sector łącznie przebadali oprogramowanie w 30 pojazdach Impuls wszystkich typów.
Przekazano, że "jednym z kluczowych argumentów, wysuwanych przez Dragon Sector w tej sprawie jest fakt, że część pociągów 45WE Kolei Dolnośląskich zepsuła się jeszcze w bazie przewoźnika – przed wysłaniem na naprawę w ASO Mieczkowski. Analiza wykryła w nich program, który uniemożliwiał uruchomienie pociągu odstawionego na dłużej niż 10 dni. Pociągi te pojechały do serwisu ASO Mieczkowski dopiero po wizycie w Newagu, gdzie zostały uruchomione".
Na portalu czytamy też, że z przebadanych "w 24 z 30 składów zlokalizowana została programowa blokada, uniemożliwiająca uruchomienie pociągu pod różnymi warunkami. W każdym pojeździe wyglądała ona trochę inaczej, jakby testowano różne rozwiązania". Jak zaznaczono, "badanie nie było proste - opierało się bowiem na inżynierii wstecznej, czyli próbie odgadnięcia co oznaczają konkretne z setek tysięcy instrukcji zawartych w oprogramowaniu".
"W październiku 2022 firma SPS ASO Mieczkowski poinformowała o odkryciach UOKiK. Po braku reakcji powiadomiono zajmujący się cyberbezpieczeństwem państwowy CERT Polska, w związku z czym w maju 2023 na kolegium do spraw cyberbezpieczeństwa przedstawiciele Dragon Sector zaprezentowali swoje odkrycia. W wyniku analiz powstało łącznie sześć raportów dla przewoźników i warsztatów – hakerzy zapowiedzieli możliwość ich udostępnienia" - zrelacjonowano.
Newag odpowiada na pytania i straszy sądem
"Rynek Kolejowy" podaje, że "w swojej prezentacji Newag skupił się na trzech aspektach: typach zamówień na dostawy taboru, możliwości udzielania licencji na oprogramowanie oraz jakości napraw dokonywanych przez podmioty trzecie. Szczególnie ten trzeci aspekt wywołał oburzenie przewoźników".
"Jakość napraw dokonywanych przez Newag wcale nie jest lepsza – podkreślił Wiesław Szafrański, Dyrektor Zarządzający ds. Operacyjnych w Polregio. Na wniosek uczestników, ta kwestia zostanie omówiona na odrębnym posiedzeniu Zespołu"- skomentowano. Jak dodano, "Tomasz Łaś, radca prawny grupy Newag zapowiedział, że polemika z hakerami z Dragon Sector będzie toczona przez Newag "już niedługo przed Sądem Okręgowym w Warszawie".
"W grudniu opinii publicznej opowiedziano pewną historię, ale jej poszczególne elementy nie są prawdziwe – zapewnił, podważając m.in. prawo przewoźników do swobodnego zlecenia napraw" - napisano na portalu.
"Zerowa wiarygodność"
Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji, skomentował tę sprawę na platformie X. "Firma NEWAG zamiast przeprosić/wyjaśnić sprawę postanowiła: - zaatakować ekspertów, - zaatakować swoich klientów, - zaatakować zadających pytania" - napisał.
"Zerowa wiarygodność, będziemy pilnować wyjaśnienia tej sprawy" - ocenił.
O firmie
Newag jest polskim producentem elektrycznych i spalinowych pojazdów pasażerskich, lokomotyw elektrycznych i spalinowych oraz pojazdów metra i tramwajów. W grudniu 2013 roku Newag stała się spółką giełdową debiutując na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
Źródło: "Rynek Kolejowy"
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Momot/PAP