Rostowski: Rosja jest pod olbrzymią presją sankcji. To początek kłopotów Putina

Rostowski: sankcje były słuszne
Gościem "Faktów po faktach" był Jacek Rostowski
Źródło: tvn24
- Orędzie Putina pokazuje, że niczego się nie nauczył. Jest to bardzo niepokojący objaw. Gospodarka rosyjska jest pod wielką presją z powodu spadku cen ropy ale i z powodu sankcji – komentował w programie „Fakty po faktach” Jacek Rostowski (PO), były minister finansów.

W jego ocenie wcześniejsze skargi na to, że sankcje były za słabe były słuszne. Widać jednak, że i te są skuteczne i zdołały spowodować, iż Rosja ma gospodarcze problemy.

- Wartość rubla w wyniku agresji Rosji na Ukrainę, spadła prawie o połowę. Jest to znak zupełnego braku zaufaniu do własnej waluty. Sankcje ze względu na wzrost cen są bardzo dotkliwe – powiedział Rostowski.

Gotowi do sankcji

I przestrzegał. - Możemy się obawiać reakcji na te kłopoty. Musimy być gotowi na to, że Putin zaostrzy kurs. I na to, by w sposób bardzo stanowczy mu się przeciwstawić.

Według Rostowskiego nie powinniśmy gotowi być do stawienia czoła militarnie, ale do nałożenia kolejnych sankcji.Według niego rosyjska gospodarka nie stoi jeszcze przed widmem bankructwa. - Jest to moment dużej presji na reżim Putina. I powinniśmy sankcje stanowczo dalej utrzymywać - dodaje Rostowski.

Autor: pp / Źródło: tvn24

Zobacz także: