Premier Mateusz Morawiecki namawia Szwajcarię do zamrożenia majątków rosyjskich oligarchów w tym kraju. - Szwajcaria jest miejscem, gdzie wielu oligarchów rosyjskim ulokowało swoje majątki, muszą one w odpowiedni sposób potraktowane - powiedział szef rządu po spotkaniu z prezydentem Szwajcarii Ignazio Cassisem.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki spotkał się z prezydentem Szwajcarii Ignazio Cassisem.
- Szwajcaria jest miejscem, gdzie wielu oligarchów rosyjskim ulokowało swoje majątki, muszą one w odpowiedni sposób potraktowane, czyli zamrożenie, konfiskata majątków oligarchów rosyjskich w Szwajcarii i do tego namawiałem również pana prezydenta (Szwajcarii - red.), żeby Szwajcaria bardzo zdecydowanie do tego tematu podeszła - mówił na konferencji prasowej premier Morawiecki.
Z szacunków Szwajcarskiego Stowarzyszenia Bankowców (SBA) wynika, że Rosjanie trzymają w szwajcarskich bankach od 150 mld do 200 mld franków szwajcarskich. To równowartość nawet 213 mld dolarów.
Sankcje wobec Rosji
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że Rosja w brutalny sposób zaatakowała Ukrainę. - Niszczy miasta, niszczy normalne życie, ale dopuszcza się również zbrodni wojennych. I nie tylko potępiliśmy z panem prezydentem te zbrodnie wojenne, ale także uzgodniliśmy, w jaki sposób Szwajcaria, która nie jest krajem członkowskim Unii Europejskiej, ale leży w środku Europy, mogłaby brać udział w kolektywnym działaniu przeciwstawiania się tej brutalnej sile wojskowej, która depcze prawa człowieka - powiedział szef polskiego rządu.
Mateusz Morawiecki poinformował, że tematem rozmów z prezydentem Szwajcarii były nowe sankcje wobec Rosji. - Podstawowym działaniem, którym omówiliśmy, są różnego rodzaju mechanizmy sankcyjne - wskazał. - Za parę dni w Brukseli na Radzie Europejskiej będziemy dyskutować kolejne mechanizmy sankcyjne. Wiemy doskonale, że te pierwsze są już takimi, które mocno dotknęły gospodarkę rosyjską, ale cały czas jeszcze za mało - powiedział premier.
Szef rządu dziękował przy tym prezydentowi Szwajcarii "za gotowość, którą pan prezydent wyraził w odniesieniu do zarówno pracy przy kolejnych pakietach sankcyjnych, żeby odciąć ten tlen od machiny wojennej Putina, a także gotowość do niesienia pomocy w obszarze działań humanitarnych, czyli gdzie Polska jest na pierwszej linii frontu".
Ignazio Cassis powiedział, że Szwajcaria ostro krytykuje agresję Rosji na Ukrainę. Poinformował przy tym, że jego kraj wprowadził na Rosję sankcje zastosowane przez UE. - Szwajcaria postanowiła zastosować wszystkie sankcje unijne wobec Rosji. Czwarty pakiet sankcji w ubiegły piątek przez rząd Szwajcarii został uchwalony i będziemy go stosować - powiedział prezydent.
Zastrzegł przy tym, że oczekiwanie pomocy militarnej lub dostarczania broni Ukrainie nie mogą zostać spełnione z uwagi na neutralność Szwajcarii.
Wyraził uznanie dla pomocy, jaką Polska udziela uchodźcom z Ukrainy. - Jestem pod wielkim wrażeniem polskiej solidarności wobec ludzi przybywających z Ukrainy.(...) Podziwiamy bardzo to, co robią Polacy tu w Polsce i w Warszawie. Zasługuje to na najwyższe słowa uznania - mówił.
Poinformował przy tym, że Szwajcaria przyjęła już około 10 tys. uchodźców z Ukrainy. Jak mówił, w 80 proc. są to kobiety.
Cassis podał przy tym, że rząd Szwajcarii przeznaczył w ubiegłym tygodniu 80 mln franków dodatkowych kredytów na pomoc humanitarną. - Ludność Szwajcarii dobrowolnie gotowa jest na przeznaczenie dalszych 80 mln franków na pomoc humanitarną. To pokazuje, jak ludzie współczują i solidaryzują się z Ukraińcami i narodem ukraińskim - mówił prezydent Szwajcarii.
Wizyta prezydenta USA
Morawiecki był pytany na konferencji prasowej, czy jego zdaniem prezydent USA Joe Biden podczas swojej wizyty w Europie może wywrzeć presję na liderów państw UE w kwestii wprowadzenia sankcji na import rosyjskiego gazu, węgla i ropy.
- Na forum Rady Europejskiej to będzie mój absolutnie główny postulat, aby cała Unia Europejska odeszła jak najszybciej od tego, co jest głównym źródłem dochodu dla Rosji. A głównym źródłem dochodu jest ropa. Gaz i węgiel są również istotne, ale mniej istotne z punktu widzenia wielkości dochodów budżetowych, które są potem przeznaczane na wojnę i na agresję wobec innych państw - podkreślił szef polskiego rządu.
Dodał, że "wszystkie węglowodory ze szczególnym uwzględnieniem ropy będą na pewno przedmiotem dyskusji na Radzie Europejskiej". - Owszem, liczę na to, że wizyta pana prezydenta Bidena będzie tym dodatkowym elementem presji na czasami zbyt wolno działających liderów UE - zaznaczył premier.
W niedzielę w nocy Biały Dom podał, że prezydent Joe Biden w piątek przybędzie do Warszawy, po czym w sobotę spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. Tematem rozmów będzie m.in. kryzys humanitarny wywołany przez rosyjską agresję na Ukrainie.
Warszawa będzie drugim przystankiem podczas europejskiej wizyty Bidena. Wcześniej w środę prezydent USA przyleci do Brukseli, gdzie będzie w czwartek uczestniczyć w szczycie przywódców G7 oraz szczycie Rady Europejskiej. Tematami obydwu spotkań mają być sankcje przeciwko Rosji oraz pomoc humanitarna oraz "inne wyzwania związane z konfliktem".
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24