Polska kupiła w 2021 roku 9,924 miliarda metrów sześciennych gazu z kierunku wschodniego - wynika z informacji Ministerstwa Klimatu i Środowiska. To o 863 miliony metrów sześciennych więcej niż rok wcześniej i jednocześnie najwyższy poziom od 2016 roku.
Wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio w odpowiedzi na interpelację poselską przedstawił dane o ilości importu gazu z Rosji do Polski w latach 2015-2021, zrealizowanego przez przedsiębiorstwa energetyczne posiadające koncesję na obrót gazem ziemnym z zagranicą.
Z informacji wynika, że w 2021 roku do Polski trafiło 9,924 mld m3 gazu ziemnego z kierunku wschodniego. To najwyższy wynik od 2016 roku, kiedy import przekroczył 10 mld m3. Dla porównania w 2020 roku było to 9,061 mld m3, w 2019 roku - 9,103 mld m3, w 2018 roku - 9,212 mld m3.
Gaz ziemny z Rosji
Wiceminister na pytanie, czy rząd nadal będzie kupować gaz od Rosji, wskazał, że dostawy gazu ziemnego są realizowane przez spółkę PGNiG na podstawie tzw. kontraktu jamalskiego zawartego z rosyjskim Gazpromem we wrześniu 1996 roku.
"W listopadzie 2019 r. PGNiG S.A. przekazała rosyjskiej spółce oświadczenie woli zakończenia obowiązywania kontraktu jamalskiego z dniem 31 grudnia 2022 r. Tym samym dostawy gazu ziemnego w ramach kontraktu jamalskiego przestaną być realizowane z końcem 2022 r." - poinformował Dziadzio.
Wiceszef MKiŚ zwrócił uwagę, że dzięki obecnie realizowanym projektom dywersyfikacyjnym, które zapewnią dostęp do globalnego rynku LNG oraz ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, "już od 2023 roku Polska będzie w stanie pokryć zapotrzebowanie krajowych odbiorców bez konieczności importu gazu ziemnego z kierunku wschodniego". "Realizacja powyższego celu jest niezbędna w kontekście wzmocnienia krajowego bezpieczeństwa energetycznego oraz solidarności z Ukrainą" - podkreślił wiceminister Dziadzio.
W tym roku ma zostać zakończona budowa gazociągu Baltic Pipe. Na początku października br. zaplanowano pierwsze dostawy gazu z Szelfu Norweskiego. Przepustowość Baltic Pipe ma wynieść do 10 mld m3, czyli tyle, ile obecnie co roku kupujemy surowca od Gazpromu.
"Rozpoczęcie dostaw nowym połączeniem planowane jest w październiku br. a pełna przepustowość połączenia zostanie osiągnięta z dniem 1 stycznia 2023 r." - przekazał wiceszef MKiŚ, dodając, że "przedsiębiorstwa energetyczne mogą więc uwzględniać nowy kierunek dostaw gazu ziemnego w swoich strategiach".
Ponadto Dziadzio wskazał, że w 2022 roku planowane jest zakończenie kolejnych projektów dywersyfikacyjnych, umożliwiających dostawy z nowych źródeł i kierunków. W tym miejscu wymienił rozbudowę terminalu LNG w Świnoujściu z obecnych 5 mld m3 rocznie do przepustowości na poziomie 6,2 mld m3 rocznie. Jak zaznaczył, docelowa przepustowość na poziomie 8,3 mld m3 rocznie osiągnięta zostanie w grudniu 2023 roku. Dodatkowo zwrócił uwagę na budowę połączeń międzysystemowych z Litwą - o przepustowości 1,9 mld m3 rocznie i Słowacją - o przepustowości 5,7 mld m3 rocznie.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: TVN24 Biznes