W Polsce nadal są rejestrowane firmy z rosyjskim i białoruskim kapitałem. Najwięcej z nich prowadzi działalność w sektorze transportu drogowego towarów - tak wynika z danych przekazanych przez Ministerstwo Infrastruktury. Posłowie Polski 2050 napisali, że "ciche przyzwolenie rządu PiS na ten proceder sprzyja wypychaniu polskich firm z rynku".
Interpelację w sprawie rejestracji firm transportowych z Rosji i Białorusi w Polsce i ich wpływu na polską branżę transportową zgłosili Mirosław Suchoń oraz Tomasz Zimoch z Polski 2050. "Przedsiębiorcy zajmujący się transportem, logistyką i spedycją alarmują nas o zagrożeniu jakie dla branży transportowej, ale też bezpieczeństwa i stabilności gospodarki rodzi lokowanie się rosyjskich i białoruskich firm transportowych w Polsce" - napisali parlamentarzyści.
Jak dodali, przedsiębiorcy wskazują na "asymetrię w obsługiwaniu kierunków wschodnich, które zostały w dużej mierze zamknięte dla polskich firm, podczas gdy oddziały firm zza wschodniej granicy otwierane w Polsce skutecznie przejmują dotychczasowe kontrakty".
"Faktyczne, ciche przyzwolenie rządu PiS na ten proceder sprzyja wypychaniu polskich firm z rynku. Co więcej, istnieje obawa, iż przy całkowitej bierności rządu w kontaktach z państwami UE, firmy pochodzące z krajów objętych sankcjami zastąpią polski transport na rynkach europejskich. To będzie oznaczało upadek branży, która stanowi niezwykle ważny, polski produkt eksportowy i zatrudniając ok. 1 mln osób wypracowuje wg różnych szacunków ok. 6 procent PKB" - dodali posłowie Polski 2050.
Firmy z kapitałem rosyjskim i białoruskim w Polsce
Wiceminister infrastruktury Rafał Weber przekazał, że na dzień 10 stycznia br. w Polsce działały 1474 spółki, w których co najmniej jednym z udziałowców jest rosyjski podmiot gospodarczy lub osoba fizyczna będąca obywatelem Rosji (lub beneficjentem rzeczywistym). Z tego 97 podmiotów prowadzi działalność gospodarczą pod kodem PKD 49.41.Z - transport drogowy towarów.
"Najwięcej zarejestrowanych w Polsce podmiotów gospodarczych, w których co najmniej jednym z udziałowców jest rosyjski podmiot lub osoba fizyczna będąca obywatelem Rosji (lub beneficjentem rzeczywistym), prowadzi działalność w zakresie transportu drogowego towarów" - poinformował Weber. Tak wynika z informacji gromadzonych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej.
Z danych przytoczonych przez wiceszefa MI wynika, że w 2022 roku w Polsce rozpoczęło działalność 194 przedsiębiorstw, w których co najmniej jednym z udziałowców jest rosyjski przedsiębiorca lub osoba fizyczna posiadająca rosyjskie obywatelstwo. Dla porównania w 2021 roku powstało 235 takich podmiotów, a w 2020 roku 145.
Więcej, bo 4980 było spółek z kapitałem białoruskim. Spośród tej liczby 885 podmiotów prowadziło działalność związaną z transportem drogowym towarów - wynika z danych na dzień 10 stycznia br.
"W ubiegłym roku w naszym kraju rozpoczęło działalność 1745 podmiotów gospodarczych z kapitałem białoruskim. Porównując 2022 do 2020 roku, należy wskazać, że nastąpił wzrost o 372 procent w zakresie liczby rejestracji takich podmiotów w Polsce" - czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Wiceminister poinformował, że - podobnie jak w przypadku spółek z kapitałem rosyjskim - "najwięcej podmiotów zarejestrowanych w Polsce, w których co najmniej jednym z udziałowców jest białoruski podmiot gospodarczy lub osoba fizyczna będąca obywatelem Białorusi (lub beneficjentem rzeczywistym) prowadzi działalność gospodarczą w zakresie transportu drogowego towarów".
Jednocześnie, jak podał Rafał Weber, "z uwagi na ryzyko działania obcego wywiadu na terytorium RP za pośrednictwem obywateli Rosji i Białorusi, prowadzących działalność gospodarczą w dziedzinie transportu drogowego w Polsce, informacje o fakcie rejestrowania w Polsce przedsiębiorców transportowych z kapitałem rosyjskim i białoruskim przekazane zostały do Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego".
Kontrole przewoźników
Posłowie Polski 2050 zapytali o to, ile zostało wydanych dla firm z kapitałem rosyjskim i białoruskim zezwoleń na transport drogowy po terytorium Polski. Rafał Weber nie przekazał takich informacji. "Nie ma możliwości wskazania tak precyzyjnych informacji, tj. liczby wydanych zezwoleń na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego z wyróżnieniem kraju pochodzenia kapitału, ponieważ te dane nie warunkują udzielenia uprawnień i w związku z tym nie są gromadzone" - wyjaśnił wiceszef MI.
Na razie nie ma też danych liczbowych o rezydencji podatkowej podmiotów z kapitałem rosyjskim i białoruskim. "Na obecnym etapie identyfikacji przedsiębiorstw transportowych z kapitałem białoruskim i rosyjskim oraz prowadzonych obecnie kontroli przedsiębiorstw, nie można jeszcze przedstawić danych liczbowych o rezydencji podatkowej tych podmiotów. Możliwe to będzie po zakończeniu prowadzonych na szeroką skalę działań kontrolnych Inspekcji Transportu Drogowego we współpracy z innymi służbami" - poinformował wiceminister.
Jak dodał, w połowie marca br. "rozpoczęto kontrole w całej Polsce, w ponad 60 wytypowanych przedsiębiorstwach, które prawdopodobnie dysponują kapitałem białoruskim lub rosyjskim". "Planowane są dalsze kontrole w tym zakresie" - zadeklarował wiceminister infrastruktury.
Weber zaznaczył przy tym, że "w działaniach kontrolnych, które były i nadal są prowadzone przez Inspekcję Transportu Drogowego uczestniczą przedstawiciele innych służb, w tym również Straży Granicznej, która – na podstawie posiadanych uprawnień - przy okazji prowadzonych kontroli sprawdza legalność pobytu w Polsce obcokrajowców".
Wiceszef MI zapewnił, że resort pozostaje w dialogu ze środowiskiem przewoźników. Jak zauważył, "dzięki zaangażowaniu samych przewoźników, resort infrastruktury otrzymuje sygnały o podejrzeniach, co do niezgodnej z prawem działalności niektórych podmiotów transportowych, które są po takim zgłoszeniu dokładnie sprawdzane".
Polska chce unijnych sankcji
Rafał Weber zauważył, że polski rząd w ramach poszerzania sankcji wobec Rosji i Białorusi, złożył wniosek o objęcie zakazem wjazdu na terytorium UE również naczep i przyczep zarejestrowanych w Rosji i Białorusi oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w dziedzinie transportu drogowego przez podmioty z kapitałem rosyjskim lub białoruskim.
"Jest to jeden z ważniejszych postulatów środowiska przewoźników drogowych. Projekt odpowiednich przepisów, realizujący polski postulat, jest obecnie konsultowany na forum UE" - przekazał wiceminister infrastruktury.
Źródło: TVN24 Biznes