Jesteśmy w momencie, w którym trudno przesądzić o otwieraniu gospodarki szerzej – stwierdził premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że ma nadzieję, iż szczepionka zadziała i za trzy-cztery miesiące najpóźniej będzie można zacząć odbudowywać potencjał gospodarczy.
Morawiecki zapowiedział, że na początku przyszłego tygodnia będą podane informacje dotyczące obowiązujących obostrzeń.
"Będziemy w najbliższych dniach pracować"
Szef rządu podczas wtorkowej konferencji prasowej był również pytany o to, kiedy można spodziewać się luzowania obostrzeń i czy brany jest pod uwagę powrót do stref żółtej i zielonej.
- Jesteśmy cały czas w momencie, w którym trudno przesądzić o otwieraniu gospodarki szerzej. Na pewno będziemy w najbliższych dniach pracować nad protokołami sanitarnymi, na wszelki wypadek gdyby sytuacja się poprawiała lub gdyby - mówiąc bardziej oględnie - umożliwiała jakieś uwolnienie, umożliwiała luzowanie tych restrykcji – odparł Morawiecki.
Premier powiedział ponadto, że obecnie rząd nie wyklucza do końca, iż "po tej fazie ogłoszonych restrykcji na najbliższe dwa tygodnie, do końca stycznia - krótko mówiąc - że będą wtedy pewne zmiany".
- Postaramy się na początku przyszłego tygodnia je zakomunikować – poinformował premier.
- Mamy nadzieję, że najpóźniej za 3-4 miesiące będzie można wykorzystywać i odbudowywać potencjał gospodarczy. Cały czas musimy przestrzegać obostrzeń, choć są dla nas uciążliwe i tworzą trudną sytuację dla przedsiębiorców – podkreślił szef rządu.
Premier o wsparciu z tarczy branżowej
Dodał, że ponad 700 mln zł z tzw. tarczy branżowej jest już na kontach firm, a pomoc dostało ponad 1000 restauracji i punktów gastronomicznych, ponad 200 niepublicznych placówek oświatowych i ponad 500 hoteli.
Jak mówił Morawiecki, na całą pomoc z tej tarczy rząd chce przeznaczyć ok. 40 mld zł, ponad te 150 mld zł, które wcześniej zostało uruchomione. Proces pomocy jest prosty, łatwo można wypełnić wniosek w internecie i dostać środki bez zbędnej biurokracji – stwierdził Morawiecki. Ze strony państwa wszystko jest załatwione w jeden-dwa dni – podkreślił.
Szef rządu zaznaczył, że "jesteśmy w jednym z najtrudniejszych psychologicznie momentów, wkrótce dzięki szczepionce może być lepiej, ale ciągle musimy skrupulatnie przestrzegać rygorów i obostrzeń".
Jak dodał Morawiecki, w wyniku kryzysu wiele krajów cofnie się w rozwoju do XX wieku, a "my w tym lub przyszłym roku chcemy osiągnąć poziom sprzed pandemii".
Od 28 grudnia ub.r., początkowo do 17 stycznia 2021 r., zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa – m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich. Obostrzenia zostały później przedłużone do 30 stycznia.
Morawiecki o stanie gospodarki
Jak przekazał premier, spadek PKB za 2020 rok może być płytszy niż sądzono. - Ostateczne wyniki poznamy dopiero za kilka tygodni, wstępnie mogę jednak powiedzieć, że spadek PKB może być płytszy, a więc sytuacja może być nieco lepsza, niż prognozowało Ministerstwo Finansów – powiedział premier.
- Niestety listopad i grudzień dla gospodarki to nie były dobre miesiące, więc generalnie za wcześnie byłoby dzisiaj mówić, że to będzie 3,5 procent czy poniżej 4 procent. Jeszcze za wcześnie, ale mamy nadzieję, że to będzie nieco lepszy wynik, niż we wcześniejszej prognozie Ministerstwa Finansów tych 4,6 procent – poinformował szef rządu.
W ubiegłym tygodniu minister finansów Tadeusz Kościński mówił, że spadek PKB Polski w ubiegłym roku mógł być niższy niż 3 proc.
- Spadek PKB będzie dużo mniejszy niż ostrożnie prognozowane przez nas w budżecie 4,6 procent. Rynek wskazywał, że to może być około 3,5 procent, ale wydaje się, że spadek PKB w ubiegłym roku może być nawet niższy niż 3 procent. Widzimy to między innymi po wpływach podatkowych, które są całkiem dobre, w tym te z VAT. Jest lepiej, niż się spodziewaliśmy – powiedział szef MF.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Krystian Maj/KPRM