- Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele jest tak naprawdę bublem i jest napisana w bardzo zły sposób. Będziemy ją interpretować na tyle, na ile możemy zrozumieć te zapisy. Bo są one skonstruowane w taki sposób, że czasami pozostawiają duże pole do manewru - mówiła w programie "Biznes dla Ludzi" w TVN24 BiS Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Juszkiewicz skomentowała w ten sposób słowa minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Elżbieta Rafalska zapowiedziała, że jeżeli "pojawią się" problemy z interpretacją zapisów ustawy, zostanie ona znowelizowana.
- Jeżeli taka potrzeba wystąpi, nie zawahamy się i będziemy nowelizować te ustawę, ale póki co współpracujemy z Państwową Inspekcją Pracy i pracujemy nad wspólnymi interpretacjami i przepisami" - zaznaczyła w czwartek Elżbieta Rafalska. Ubolewała zarazem, że "przepisy jeszcze nie obowiązują, a wszyscy już główkują, jak te przepisy obejść".
"Ta ustawa to bubel"
- To są ostre słowa pod kątem sieci handlowych, które tak naprawdę działają zgodnie z polskim prawem i na kanwie polskiego prawa przestrzegają przepisów. Mamy szereg kontroli w ciągu roku, z różnych inspekcji, które potwierdzają, jakim jesteśmy pracodawcą czy też handlowcem - powiedziała Renata Juszkiewicz.
Jak mówiła, mamy do czynienia z ustawą, która "jest tak naprawdę bublem i jest napisana w bardzo zły sposób". - Będziemy ją interpretować na tyle, na ile możemy zrozumieć te zapisy. Bo jak wiemy, są one skonstruowane w taki sposób, że czasami pozostawiają duże pole do manewru - dodała.
- Chcielibyśmy, żeby te przepisy były proste, jasne i jednoznaczne. Ich interpretacja nie jest prosta. Mamy ciągle ten sam dylemat, czy zastosować ustawę w sposób właściwy na tyle, żebyśmy nie byli pomówieni, że omijamy prawo. Jeżeli zostawia się w prawie jakąś furtkę, to każdy z niej skorzysta. I to nie chodzi tylko o zagraniczne sieci, chodzi o każdego handlowca - zauważyła prezes POHiD w rozmowie z Robertem Stanilewiczem.
Dużo znaków zapytania
Podkreśliła, że to życie i realia zweryfikują przepisy i pokażą, w jaki sposób można w nich funkcjonować. - Nie tylko chodzi o handlowców, ale również klientów, którzy do końca nie będą wiedzieli, czy mogą robić zakupy w danym dniu, czy nie mogą. Taką wiedzę trudno jest dzisiaj uzyskać jednoznacznie - stwierdziła Juszkiewicz.
- Bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby tę ustawę już można było nowelizować i liczymy na to, że wkrótce będzie ona nowelizowana. Liczymy na zdrowy rozsądek, zarówno konsumentów jak i pracowników. Ich prawa można w 100 procentach doskonale zabezpieczyć kodeksem pracy. Najprościej byłoby pójść po rozum do głowy i zrobić zmiany tak, żeby pracownicy mieli co najmniej dwie niedziele wolne, a my - jako handlowcy - żebyśmy mogli handlować. W tym momencie mamy ponad 30 wyłączeń dla podmiotów różnych form sprzedaży. Tak naprawdę ta ustawa nikomu nie służy - mówiła.
Zapowiedziała, że zgodnie z ustawą sklepy zostaną zamknięte 11 marca. - Czekamy na rozwój sytuacji. Nie wiemy, jak rozłoży się ruch zakupowy w ciągu tych dwóch ostatnich dni (piątek i sobotę - red.). Nie wiemy do końca, na ile logistycznie i zaopatrzeniowo jesteśmy w stanie spełnić oczekiwania klientów, bo nie wiemy ilu tych klientów tak naprawdę przyjdzie. Czy rozłożą zakupy na cały tydzień czy tylko na piątek i sobotę - zaznaczyła.
Co w ustawie?
Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele zakłada, od 1 marca 2018 r. w każdym miesiącu będą dwie niedziele handlowe - pierwsza i ostatnia. Od 1 stycznia 2019 roku będzie to tylko jedna niedziela w miesiącu - ostatnia, a od 1 stycznia 2020 roku będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku. Od 2020 roku będą tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo - ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia. Ustawa zawiera zarazem cały katalog wyłączeń spod tego zakazu. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
Autor: ToL//bgr / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock