Już 45 proc. firm nad Wisłą narzeka na problemy ze znalezieniem pracowników - pisze "Rzeczpospolita". Na czele listy deficytowych grup zawodowych są wykwalifikowani pracownicy fizyczni.
Brak dostępnych kandydatów do pracy - ten powód najczęściej wskazują polskie firmy, które mają trudności ze znalezieniem pracowników (36 proc.). Tak wynika z badania ManPower, które przeprowadzono w 43 krajach.
W tym roku odsetek pracodawców borykających się z tym wyzwaniem wzrósł do 45 proc., czyli do poziomu najwyższego od sześciu lat. Ten wynik już kolejny rok z rzędu przewyższa globalną średnią.
Kogo brakuje?
Zarówno w Polsce, jak i w skali całego świata najbardziej deficytową grupą zawodową są wykwalifikowani pracownicy fizyczni (mechanicy, elektrycy, spawacze, monterzy, murarze, stolarze czy tokarze), którzy na czele listy najbardziej poszukiwanych pracowników utrzymują się od kilku lat. Pierwszą trójkę najbardziej deficytowych zawodów zamykają inżynierowie.
Ile można dorobić w święta?
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: pixabay (CC Public Domain)