Dzisiaj rozpoczynają się masówki we wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej. Będą trwały na wszystkich zmianach. W akcji protestacyjnej pod ziemią przebywa łącznie w czterech kopalniach około 1,3 tys. osób - mówi Jarosław Grzesik, szef górniczej “Solidarności”. - Zabójstwo kopalń, to będzie zabójstwo całego regionu. Bez tych kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy nastąpi katastrofa - mówił Grzesik.
Jarosław Grzesik zapowiadał, że ta akcja protestacyjna będzie rozszerzała się także na pracowników powierzchni.
Coraz większy strajk
- Już w tej chwili na zakładzie przeróbczym Ruchu Centrum trwa protest. Pracownicy wyszli na dach zakładu przeróbczego i protestują na dachu tego budynku. Wiemy, że dołączą do nich pracownicy przeróbki mechanicznej na Ruchu Bobrek - mówił Jarosław Grzesik i dodaje, że do strajku dołączą również pracownicy administracji.
- Jest taka zapowiedź ze strony szczególnie pań pracujących w administracji. Na kopalni Brzeszcze od wczoraj pracownicy administracji przystąpili również do akcji protestacyjnej. Podobnie było na kopalni Sośnica-Makoszowy, gdzie od wczoraj trwa strajk. Natomiast dzisiaj do tej akcji mają przystąpić pracownicy administracji kopalniach Bobrek-Centrum i Pokój - dodawał Jarosław Grzesik, szef górniczej “Solidarności”.
Grzesik zapowiadał, że dziś będą protestować pracownicy wszystkich kopalń Kompanii Węglowej. - Do tej pory odbywały się masówki na tych kopalniach, które w rządowym planie naprawczym były przeznaczone do likwidacji. Natomiast od dziś rozpoczynają się masówki we wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej. Będą miały charakter informacyjny, aby pracownicy dowiedzieli się co zakłada plan rządu i jakie przyniesie konsekwencje dla pracowników pozostałych kopalń - mówił Grzesik. - Trzeba to powiedzieć. Przekształcenia, które proponuje rząd powodują wielką niepewność dla pozostałych górników, bo oni nie wiedzą na jakich warunkach będą pracowali - dodawał związkowiec.
Skandal i kpina
Jarosław Grzesik twierdzi, że na strajk nie ma żadnej reakcji ze strony rządu. - Nikt się z nami nie kontaktował. Czujemy się “wystrychnięci na dudka”. Obiecano nam, że ten plan naprawczy będzie z nami dyskutowany, że będą konsultacje, w czasie których będziemy mogli odnieść się do założeń tego planu. Zapewniano nas, że plan będzie wdrażany na podstawie konsensusu społecznego. Pani premier obiecała, że będzie inaczej niż do tej pory. Okazało się, że jest jak zwykle. To skandal i kpina - ocenił Grzesik.
Szef górniczej “Solidarności” mówił także, że sztab strajkowy podjął decyzję, że protest będzie rozszerzany w przyszłym tygodniu. - Nie będzie dotyczył tylko kopalni, bo chodzi tutaj o cały region Śląsko-Dąbrowski. To nie jest tak, że tylko górnictwo ma problemy w naszym regionie, bo kłopoty mają również inne zakłady i branże. Trzeba przeprowadzić taką akcję, żeby upomnieć się o całe województwo. Oczywiście zabójstwo kopalń, to będzie zabójstwo całego regionu. Bez tych kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy nastąpi katastrofa - uważa Grzesik.
Plan rządu
Rząd przyjął w środę program naprawczy dla Kompanii Węglowej. Dokument stwierdza m.in., że możliwości dofinansowania spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Wśród rozwiązań wskazano likwidację czterech kopalń, w tym Brzeszcze, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla 5,2 tys. zwalnianych.
Autor: msz / Źródło: PAP