Do sejmowej podkomisji trafił projekt ustawy o dokumentach publicznych. Zakłada on stworzenie rejestru wzorów dokumentów, które będą dostępne on-line. Nowe prawo ma lepiej chronić Polaków przed fałszerstwami i wyłudzeniami na podstawie fałszywych dokumentów.
Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Społecznych (ASW) w środę, po pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o dokumentach publicznych, skierowała go do dalszych prac w podkomisji. Celem nowych przepisów - jak podawało Centrum Informacyjne Rządu - jest stworzenie skutecznego systemu bezpieczeństwa dokumentów publicznych.
Bałagan w dokumentach
Projekt został przyjęty przez rząd w grudniu ubiegłego roku. Zgodnie z proponowanymi przepisami minister spraw wewnętrznych i administracji ma być odpowiedzialny za kształtowanie polityki bezpieczeństwa dokumentów publicznych i zapewnienie funkcjonowania systemu ich bezpieczeństwa. Chodzi o dokumenty publiczne, które obecnie są wydawane przez różne podmioty oraz nie mają wspólnego rejestru wzorów. Stworzenie takiego rejestru, dostępnego on-line dla każdego obywatela, przewidują proponowane przepisy. Znalazłyby się w nim nie tylko wzory obowiązujących dokumentów publicznych z ich opisem, ale także z opisem podstawowych zabezpieczeń i sposobu weryfikacji ich autentyczności. Projektodawcy uważają, że pomoże to zmniejszyć przestępczość związaną z używaniem fałszywych dokumentów.
Przestępstwa
Wiceminister MSWiA Paweł Majewski uzasadniając projekt przypomniał, że wśród "ponad miliona przestępstw kryminalnych popełnianych rocznie, 6 proc. to przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów", zaś w grupie przestępstw gospodarczych tego typu przestępstwa stanowią 40 proc. - W skali roku mamy do czynienia z około 60 tysięcy przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów - mówił wiceminister. Dodał również, że sfałszowane dokumenty służą często do popełniania innych przestępstw. Poinformował także, że według Związku Banków Polskich udaremniono próby wyłudzeń na podstawie sfałszowanych dokumentów na kwotę 300 mln zł.
Mają to zmienić m.in. nowe przepisy - w projekcie określono, że wszystkie blankiety dokumentów publicznych najistotniejszych ze względu na bezpieczeństwo państwa będą wytwarzane przez jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, której przedmiotem działalności jest wytwarzanie blankietów dokumentów i druków zabezpieczonych.
Co z kartami wyborczymi?
Poseł Józefa Hrynkiewicz (PiS) na posiedzeniu komisji pytała m.in. o to, dlaczego w dokumencie nie znalazły się karty wyborcze, które są "jednym z ważniejszych dokumentów w demokratycznym państwie". - Jeśli te karty wyborcze będą emitowane w różnych miejscach, przez różnych emitentów, w różnych warunkach - to oczywiście istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że będą one także produkowane niekoniecznie zgodnie ze wszystkimi regułami - mówiła poseł Hrynkiewicz. - Projekt jest inicjatywą rządową, a rząd nie ma jakby możliwości takiej inicjatywy, jeśli chodzi o zmiany w kodeksie wyborczym - odpowiedział Majewski. Z kolei Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna) pytał o to, czy wprowadzenie nowych przepisów nie spowoduje wzrostu cen niektórych dokumentów.
Będzie drożej?
- Wyprodukowanie dokumentu, który jest lepiej zabezpieczony, jest kosztowniejsze. Wiadomo, że te zabezpieczenia kosztują, że to może wpłynąć na koszty wydania takiego dokumentu. Część tych dokumentów, które są tutaj w tych kategoriach zaznaczone, to są dokumenty, za których wydanie płaci obywatel - mówił Meysztowicz. Według zapewnień zarówno MSWiA jak i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW), zmiana przepisów nie spowoduje wzrostu cen dokumentów. - Oczywiście te dokumenty z punktu widzenia wytworzenia będą nieco droższe, ale cena dla strony zamawiającej nie ulegnie żadnej zmianie. Te wzrosty kosztu wytworzenia ze względu na wyższą jakość bezpieczeństwa będą pokryte przez PWPW poprzez zmniejszenie kosztów wytworzenia w innych obszarach (...) - zapewnił w środę członek zarządu PWPW S.A. Robert Malicki.
Dokumenty
Projekt ustawy o dokumentach publicznych zakłada także utworzenie przy szefie MSWiA komisji, która ma uczestniczyć m.in. w opracowywaniu wzoru dokumentu publicznego i w ocenie jakości wydawanych dokumentów. Jej zadaniem ma być też współpraca z międzynarodowymi instytucjami i organizacjami zajmującymi się ochroną i zabezpieczaniem dokumentów publicznych przed fałszerstwem. Projektodawcy chcą też podziału dokumentów publicznych na trzy kategorie: - do pierwszej mają należeć te najistotniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, czyli m.in. dowód osobisty, paszport, dokumenty wydawane przez urzędy stanu cywilnego, niektóre dokumenty wydawane cudzoziemcom, tytuły wykonawcze wydawane przez sądy i referendarzy sądowych, Kartę Polaka, prawo jazdy i dowód rejestracyjny, legitymacje służbowe m.in. Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Inspekcji Transportu Drogowego, Żandarmerii Wojskowej; - do drugiej - dokumenty istotne ze względu na bezpieczeństwo państwa, bezpieczeństwo gospodarcze i prawne, w tym m.in. dotyczące broni, międzynarodowego przewozu towarów niebezpiecznych, potwierdzające wykształcenie wyższe i specjalistyczne oraz świadectwa dojrzałości; - do trzeciej - dokumenty mające wpływ na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego i prawnego, w tym koncesje, pozwolenia, licencje, zaświadczenia, świadectwa i certyfikaty związane z bezpieczeństwem transportu, dokumenty potwierdzające kwalifikacje zawodowe, świadectwa ukończenia szkoły, legitymacje szkolne i studenckie oraz dokumenty uprawniające do różnego rodzaju ulg.
Autor: ps/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock