- Pokazujemy, że to, co mówimy, to robimy, że w ślad za naszymi słowami idą czyny - mówił szef rządu. - Powiedzieliśmy 500 plus i poprzez uszczelnienie podatków nasza polityka społeczna służy społeczeństwu. Powiedzieliśmy "minimalne stawki godzinowe" i mamy minimalne stawki godzinowe i uzgodnimy - jestem o tym przekonany - również w najbliższych paru tygodniach minimalne wynagrodzenie - mówił Mateusz Morawiecki.
Żądania związkowców
Szef Solidarności Piotr Duda dodał, że podczas spotkania omówiono wiele tematów.
- Nasze trzy główne tematy to było "odmrożenie" wskaźnika w przyszłym roku dla sfery budżetowej, dla pracowników urzędów wojewódzkich, całej budżetówki. Także sprawy dotyczące minimalnego wynagrodzenia, jeżeli chodzi o przyszły rok, a także "odmrożenia" wskaźnika, który uprawnia do obliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych - wyliczał Piotr Duda.- Po tym spotkaniu czekamy, aż pan premier usiądzie ze swoimi doradcami, ministrami, oceni to nasze spotkanie i przedstawi Komisji Krajowej Solidarności wnioski - dodał. Szef "S" zwrócił też uwagę, że wskaźniki są "zamrożone" od 2010 roku. - Przez sześć lat rządów PO-PSL wynagrodzenia sfery budżetowej stały w miejscu - podkreślił.Duda wyraził jednocześnie nadzieję, że rząd pochyli się nad problemami pracowników sfery budżetowej i "w przyszłym roku nastąpi jakiś krok".- Apeluję raz jeszcze, aby faktycznie pochylić się nad postulatami. Czekamy na pozytywną zwrotną informację ze strony rządu - powtórzył Duda.
Nie tylko premier
Spotkanie odbyło się w siedzibie NSZZ Solidarność w Gdańsku i było zamknięte dla mediów.
Uczestniczyli w nim także między innymi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, minister edukacji narodowej Anna Zalewska i rzecznik rządu Joanna Kopcińska. Związek żąda m.in. podwyżek płac w państwowej sferze budżetowej.
Autor: mb//sta / Źródło: PAP