Podczas Impact'22 premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie dwóch nowych rodzajów obligacji oszczędnościowych. - Będą to między innymi nowe jednoroczne obligacje z oprocentowaniem na poziomie stopy referencyjnej banku centralnego - powiedział Morawiecki.
- Chcę powiedzieć o dobrej propozycji ze strony Ministerstwa Finansów, wdrażamy nowe typy obligacji, które będą korzystne dla Polaków i będą wyznaczać benchmark właśnie po to, aby wielkie korporacje finansowe nie były tymi, które skorzystają na trwających obecnie turbulencjach gospodarczych – powiedział w premier Mateusz Morawiecki w środę podczas wystąpienia na kongresie Impact'22.
Premier zapowiada nowe obligacje oszczędnościowe
Jak mówił, wkrótce pojawi się nowa obligacja, powiązana ze stopami procentowymi NBP. - Będą to nowe obligacje jednoroczne z oprocentowaniem na poziomie stopy referencyjnej NBP, a więc obecnie 5,25 procent – powiedział premier.
Dodał, że "poza tym są obligacje o wyższym oprocentowaniu, które są już dostępne, ale będziemy je promować szerzej, nie tylko w sieci banku PKO BP, ale także w innych bankach". - Sieć zostanie powiększona do 1,5 tys. placówek, poza tym obligacje będzie można kupić przez telefon, przez internet. Będą to obligacje bardzo mocno chroniące Polaków przed inflacją - mówił szef rządu.
Z prezentacji, jaka pojawiła się podczas wystąpienia premiera, wynika, że zostaną także zaoferowane obligacje dwuletnie z dodatkową marżą ponad stopę referencyjną. Szczegóły nowej oferty MF mają zostać zaprezentowane w trzeciej dekadzie maja, a papiery trafią do sprzedaży w czerwcu.
Apel Morawieckiego do banków
Wcześniej szef rządu ocenił, że jest grupa podmiotów, która zarabia na obecnym kryzysie inflacyjnym, i są to banki i instytucje finansowe. Zaapelował przy tym do prezesów banków: - Koledzy, przebudźcie się, nie może być tak, że 1 bilion 250 miliardów złotych depozytów bieżących jest oprocentowane na poziomie 0,1-1 procent - powiedział Morawiecki, który w przeszłości stał na czele BZ WBK (obecnie Santander Bank Polska).
Szef rządu mówił też: - To niezdrowy model gospodarczy, kiedy bardzo dobrze dokapitalizowany sektor finansowy jest beneficjentem tej inflacji.
Morawiecki podkreślił, że tak niskie oprocentowanie depozytów występuje nie tylko w Polsce, ale także w innych państwach Europy Centralnej.
Premier zaznaczył, że spotykał się z kierownictwem "największych instytucji finansowych" i dokonywali przeglądu sytuacji. - Wiem, że tam również jest pogłębiona refleksja co do tego, aby oprocentowanie depozytów w bardzo krótkim czasie poszło do góry - powiedział.
Oprocentowanie obligacji detalicznych Skarbu Państwa
Pod koniec kwietnia Ministerstwo Finansów poinformowało, że podnosi oprocentowanie obligacji detalicznych, które będą sprzedawane w maju. Obligacje detaliczne dedykowane są zwykłemu Kowalskiemu i mogą być traktowane jako alternatywa dla lokat bankowych. "Podnosimy oprocentowanie obligacji oszczędnościowych o dłuższym niż 3 miesiące okresie zapadalności. Oprocentowanie wszystkich obligacji o długości inwestycji od 2 do 12 lat, będzie wyższe o 1 proc. Chcemy zachęcić naszych klientów do oszczędzania w dłuższym horyzoncie czasowym" – wyjaśniał cytowany w kwietniowym komunikacie wiceminister finansów Sebastian Skuza.
Resort podał wówczas, że nowe oprocentowanie dwuletnich obligacji stałoprocentowych wynosić będzie 3 proc. Pozostałe obligacje w pierwszym okresie odsetkowym oprocentowane są odpowiednio: 3,10 proc. dla 3-latek, 3,30 proc. dla 4-latek oraz 3,70 proc. dla 10-latek. 6- i 12-letnie obligacje rodzinne przeznaczone dla beneficjentów programu Rodzina 500 plus, oprocentowane są odpowiednio 3,5 proc. i 4 proc. w pierwszym roku oszczędzania.
Bez zmian pozostało oprocentowanie obligacji o 3-miesięcznym okresie zapadalności - obecnie są oprocentowane na poziomie 1,5 proc. w skali roku.
Premier o inflacji
Premier mówił też o inflacji. - Wyraźnie widzimy, że większość krajów świata przeżywa dzisiaj ogromny szok inflacyjny. Jak mówi prezydent Joe Biden, 70 procent inflacji wywołała Rosja. Wysokie ceny energii, wojna na Ukrainie - powiedział szef rządu na Impact'22.
Zwrócił uwagę, że w Holandii inflacja jest najwyższa od ponad 45 lat, a w Niemczech, we Francji, USA - najwyższa od 40 lat. - Także w Polsce, w moim kraju, inflacja jest najwyższa od około 20 lat. W jaki sposób musimy sobie z nią poradzić? Przede wszystkim trzeba sobie zdać sprawę z tego, że państwa Europy Centralnej, które cały czas mają mniejszy zasób kapitału niż bogate kraje Zachodu, muszą pokazywać swoją równowagę - powiedział premier.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP