Ugorowanie nie będzie obowiązkowe i to już od tego roku - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Dodał, że to efekt rozmów z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Wcześniej w piątek komisarz Unii Europejskiej do spraw rolnictwa Janusz Wojciechowski poinformował, że Komisja Europejska zaproponuje zmiany legislacyjne w Zielonym Ładzie.
"Z ostatniej chwili! Konkret dla rolników: ugorowanie nie będzie obowiązkowe i to już od tego roku. Taki jest wynik moich rozmów z szefową Komisji" - napisał na platformie X szef rządu.
Zapowiedział także: "O innych szczegółach informacja jeszcze dziś".
Komunikat po rozmowie Donalda Tuska i Ursuli von der Leyen
W późniejszym komunikacie opublikowanym po rozmowie Donalda Tuska i Ursuli von der Leyen wskazano, że nowe propozycje przewidują zwolnienie małych gospodarstw, poniżej 10 ha, z kontroli i kar związanych z wymogami warunkowości.
Warunkowość uzależnia otrzymanie pełnego wsparcia w ramach płatności bezpośrednich od spełniania norm i wymogów obejmujących obszary: klimat i środowisko, zdrowie publiczne, zdrowie roślin i dobrostan zwierząt. To również baza do określenia wymagań dla dodatkowo płatnych, dobrowolnych działań podejmowanych przez rolnika.
"Kolejna propozycja zmieni obowiązek rolników do nieprowadzenia upraw na części swoich gruntów (ugorowanie). Obecny obowiązek zostanie w dużej mierze przekształcony w system zachęt. Będzie on obowiązywał z mocą wsteczną, od początku 2024 roku. W praktyce oznaczałoby to, że rolnicy są zachęcani do utrzymywania obszarów nieprodukcyjnych, ale bez obawy o utratę dochodów, jeśli nie są w stanie tego zrobić" - wyjaśniono.
Ministerstwo rolnictwa o zmianach w Zielonym Ładzie
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyliczyło proponowane przez Komisję Europejską zmiany w Zielonym Ładzie:
a) od 2024 r. nie będzie obowiązku ugorowania 4 proc. gruntów ornych, o ile państwo członkowskie jeszcze w tym roku ustanowi taki ekoschemat, za który rolnicy otrzymywać będą dodatkową płatność.
b) Komisja proponuje, aby od 1 stycznia 2024 r. rolnicy mogli mieć wybór albo stosować dywersyfikację upraw (tj. różne uprawy) albo zmianowanie (tj. określone następstwo upraw roślin). W przypadku wyboru dywersyfikacji upraw dla gospodarstw o powierzchni: - od 10 do 30 ha gruntów ornych wystarczy posiadać 2 uprawy, z tym że największa uprawa nie może stanowić więcej niż 75 proc., - powyżej 30 ha gruntów ornych wystarczy posiadać 3 uprawy, z tym że największa uprawa nie może stanowić więcej niż 75 proc., a dwie uprawy główne więcej niż 95 proc.
c) państwo członkowskie będzie miało swobodę w decydowaniu, w jakim okresie roku ustanowić obowiązek utrzymania okrywy glebowej, co ułatwi rolnikom wykonywanie określonych zabiegów agrotechnicznych w dogodnym czasie.
d) gospodarstwa do 10 ha nie będą podlegały sankcjom związanym z realizacją norm środowiskowych (tzw. warunkowości). W praktyce oznacza to zwolnienie gospodarstw do 10 ha użytków rolnych i z tych wymogów.
Wcześniej w piątek komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski poinformował na konferencji, że Komisja Europejska zaproponuje zmiany legislacyjne w Zielonym Ładzie. Zastrzegł, że będzie jeszcze wymagana zgoda dla tych propozycji ze strony Rady UE i Parlamentu Europejskiego, ale że w PE "jest oczekiwanie zmian w tym kierunku".
- Te informacje powinny przynajmniej część tych problemów rolników zmniejszyć, dotyczą one elementów tak zwanej zielonej transformacji - przekazał komisarz.
Protesty rolników
Od kilku tygodni w Polsce i innych krajach UE trwają protesty rolników. W Polsce ich postulaty to odstąpienie od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienie granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE oraz obrona hodowli zwierzęcej w Polsce.
Europejski Zielony Ład wprowadza wiele wytycznych dotyczących m.in. rolnictwa, które mają umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Chodzi o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji poprzez stosowanie odłogowania gruntów, redukcję użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę, obowiązkowe przeznaczenie 25 proc. areału ziemi pod uprawy ekologiczne.
Źródło: tvn24.pl, PAP