Nie będzie silnej polskiej gospodarki bez silnego polskiego górnictwa - powiedziała w piątek w czasie Akademii Barbórkowej w Polskiej Grupie Górniczej premier Beata Szydło.
Premier w piątek wieczorem podkreśliła, że tegoroczna Barbórka została okryta żałobą po ośmiu górnikach, którzy zginęli przed kilkoma dniami w kopalni miedzi Rudna. - Łączymy się w bólu z rodzinami, którzy stracili bliskich: ojców, synów, braci.(...) Pamiętajmy o tych ośmiu górnikach, którzy tam na dole zginęli na szychcie, pracując ciężko dla swoich rodzin, po to, by ich firma mogła się rozwijać, pamiętajmy też o tych wszystkich, którzy w tym roku odeszli na wieczną szychtę - apelowała Beata Szydło. - Chciałabym, by dzisiaj bardzo mocno wybrzmiało zdanie, że nie będzie silnej polskiej gospodarki bez silnego polskiego górnictwa i wierzę, że te zmiany, które rozpoczęliśmy, które konsekwentnie krok po kroku realizujemy, przyniosą właśnie taki oczekiwany efekt, że będzie silna polska gospodarka i silne górnictwo - zaznaczyła szefowa rządu. Dziękowała też tym, którzy "usiedli do stołu i szukali kompromisu, szukali konsensusu, choć bardzo często to nie były łatwe rozmowy i łatwe decyzje". Podkreśliła, że w czasie rozmów zarówno jej ministrowie, jak i przedstawiciele strony społecznej kierowali się "przyszłością i rozwojem polskiego górnictwa". Jak zaznaczyła, to zaangażowanie "właśnie zaczęło przynosić efekty".
Nowoczesne technologie
Szefowa polskiego rządu zapewniała również, że węgiel będzie w przyszłości synonimem nowoczesności, rozwoju i nowoczesnych technologii. Premier Szydło podkreśliła, iż realizowane przez jej gabinet zmiany na rzecz poprawy sytuacji polskiego górnictwa przynoszą efekty. - Polskie górnictwo zaczyna mieć przed sobą dobrą perspektywę, ale musimy konsekwentnie nadal podążać tą drogą zmian - powiedziała Szydło. - Wszyscy wiemy doskonale, że tylko i wyłącznie wtedy osiągniemy ten cel, który sobie założyliśmy, że polski węgiel będzie w przyszłości synonimem nowoczesności, rozwoju, nowoczesnych technologii. Będzie dawał szansę na rozwój nie tylko Śląska, ale całego naszego kraju. Tylko wtedy to osiągniemy, kiedy będziemy konsekwentni i do końca przeprowadzimy ten proces zmian, który rozpoczęliśmy - zapewniła premier.
Polskie górnictwo
Jak wskazywała szefowa rządu, polskie górnictwo jest potrzebne nie tylko Polsce, ale i Europie. Zapewniła, że najważniejszą troską dla rządu przy zmianach w górnictwie jest zabezpieczenie pracy dla górników.
- Przekonaliśmy Brukselę, że polskie górnictwo jest potrzebne nie tylko Polsce, ale i Europie - mówiła premier. Przypomniała, że niedawno Komisja Europejska wyraziła zgodę na pomocowy program rządu dla kopalń. - Musimy pamiętać, że ta droga jeszcze przed nami - ten sukces, na końcu którego będziemy się cieszyć z tego, że jest nowoczesne i dobrze rozwijające się górnictwo, rentowne kopalnie, że jest praca, że przychodzą do pracy w kopalni nowi, młodzi pracownicy, którzy tutaj mogą realizować swoje ambicje, mogą pracować mogą spełniać swoje marzanie - powiedziała Szydło. Premier powiedziała, że najważniejszą troską w zmianach związanych z górnictwem jest zabezpieczenie pracy dla ludzi. - By każdy pracownik, który dzisiaj jest zatrudniony w górnictwie miał poczucie tego, że te zmiany nie wpłyną na jego przyszłość, że jest bezpieczny, że dajemy gwarancje zatrudnienia, gwarancje przejścia na urlopy, odpraw to wszystko na czym zależy i o co walczy strona społeczna i która doskonale broni interesu górników - podkreśliła szefowa rządu.
Premier życzyła górnikom, by ich praca była bezpieczna, by każdy zjazd kończył się szczęśliwym wyjazdem, a kolejne miesiące były dającymi nadzieję. - Aby święta Barbara miała w opiece Was i Wasze rodziny. Niech żyje nam górniczy stan! - powiedziała szefowa rządu.
Polska Grupa Górnicza
Beata Szydło wzięła udział w akademii barbórkowej Polskiej Grupy Górniczej (PGG) - największego producenta węgla kamiennego w Polsce i w Unii Europejskiej. Uroczystości z okazji przypadającego 4 grudnia Dnia Górnika zorganizowano w Rybniku, gdzie działa kopalnia ROW. To jeden z największych zakładów wydobywczych PGG, powstały z początkiem lipca tego roku z połączenia kopalń: Jankowice, Chwałowice, Marcel i Rydułtowy. Zatrudniająca ponad 31 tys. pracowników PGG świętuje Barbórkę po raz pierwszy - Grupa powstała na początku maja tego roku, przejmując wszystkie 11 kopalń zagrożonej upadłością Kompanii Węglowej. Udziały w nowej firmie objęły m.in. spółki z polskich grup energetycznych, a także inne podmioty związane ze Skarbem Państwa. Obecnie, po utworzeniu tzw. kopalń zespolonych, PGG skupia pięć kopalń. Biznesplan PGG zakłada osiągnięcie rentowności spółki w końcu przyszłego roku; kończący się 2016 r. firma ma zamknąć stratą rzędu - jak założono w biznesplanie - 370 mln zł. Zbędny majątek firmy ma w przyszłym roku trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Chodzi o wydzieloną część kopalni Ruda (tzw. ruch Pokój 1) oraz część infrastruktury powierzchniowej ruchu Rydułtowy (w ramach kopalni ROW). Złoża obu tych ruchów będą nadal eksploatowane, z wykorzystaniem sąsiadującej infrastruktury. Natomiast gliwicka kopalnia Sośnica - według wcześniejszych ustaleń - może trafić do spółki restrukturyzacyjnej, jeżeli do stycznia przyszłego roku nie uda jej się osiągnąć rentowności.
Autor: mb/gry / Źródło: PAP