Rząd przyjął projekty zmian podatkowych z Polskiego Ładu. - Według mnie robi się reformę podatkową po to, żeby podatki były łatwe do obliczenia, a system w miarę prosty. Mnie się widzi ten system w tej chwili jako wielki bałagan podatkowy - stwierdził na antenie TVN24 analityk finansowy Piotr Kuczyński.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że rząd przyjął projekty zmian podatkowych z Polskiego Ładu. Wcześniej minister finansów Tadeusz Kościński podał, że do pierwotnej wersji propozycji zostały wprowadzone zmiany. Dotyczą one głównie zasad rozliczania składki zdrowotnej dla ryczałtowców, firm korzystających z karty podatkowej i podatku liniowego. Wprowadzony ma zostać także nowy podatek.
Kuczyński o zmianach podatkowych z Polskiego Ładu
- Te liczby, które przytaczał premier (Mateusz Morawiecki - red.) i wiceminister finansów (Sebastian Skuza - red.) - tego się nie da sprawdzić. Mają one pokazać, że 90 procent Polaków skorzysta (bądź nie straci - red.) na Polski Ładzie. To wcale nie jest takie pewne. Równie dobrze może być 70 procent lub mniej, bo trzeba znać dokładne dane, trzeba to wszystko policzyć. To nie jest proste - stwierdził Kuczyński.
Dodał też: - Według mnie robi się reformę podatkową po to, żeby podatki były łatwe do obliczenia, a system w miarę prosty. Mnie się widzi ten system w tej chwili jako wielki bałagan podatkowy. Zupełnie inaczej będzie to liczone dla ryczałtowców, inaczej dla tych, którzy są na podatku liniowym, inaczej dla tych na etatach, inaczej dla emerytów. Jeszcze do tego ulga dla klasy średniej. To naprawdę wielki bałagan, nie po to robi się reformę podatkową.
W kwestii zmian dotyczących składki zdrowotnej, analityk stwierdził, że "wszyscy na tym ucierpią". Wyjaśnił, że większość emerytów nie będzie płaciła podatku dochodowego, "ale od każdej kwoty będzie 9 procent składki zdrowotnej".
Kuczyński odniósł się również do zapowiedzi premiera, że za 6 lat na ochronę zdrowia będzie przeznaczane 7 proc. do PKB. - To są gruszki na wierzbie obiecywane. Za sześć lat nie wiadomo, czy pan premier będzie premierem.
Morawiecki podczas środowej konferencji stwierdził, że w wyniku zmian podatkowych "16,5 mld złotych zostaje w kieszeniach Polaków". - Chciałbym zobaczyć te wyliczenia, które zrobił pan premier i jego ministrowie i wtedy by można coś powiedzieć. Czy to jest 16, czy 12, czy 17 miliardów złotych - tego nikt w tej chwili nie wie, bo nie znamy wyliczeń. Niewątpliwie to będzie kosztowało budżet państwa, ale nie tylko, bo już słyszymy o opodatkowaniu dużych firm - stwierdził Kuczyński.
Źródło: TVN24 Biznes