Nie wiem, jeszcze tego nie liczyłem - stwierdził w Radiu Zet wiceminister finansów Artur Soboń, pytany o wysokość podatku za 2022 rok w jego przypadku. Dodał, że jest wśród tych, "którzy płacą trochę tych podatków więcej, w drugim progu". Polityk odpowiedzialny za przygotowanie poprawek do Polskiego Ładu mówił także o kosztach zmiany przepisów dla budżetu państwa.
W projekcie ustawy wprowadzającej zmiany w podatkach znalazła się m.in. redukcja stawki PIT z 17 do 12 proc. dla podatników, którzy są w pierwszym przedziale skali podatkowej, a więc zarabiają do 120 tys. zł rocznie. Pojawia się także możliwość częściowego odpisania składki zdrowotnej od podstawy opodatkowania przez przedsiębiorców. Znika też tzw. ulga dla klasy średniej. Nowe regulacje mają wejść w życie 1 lipca, jednak będą miały zastosowanie do dochodów osiąganych od 1 stycznia 2022. Oznacza to kolejną zmianę systemu podatkowego w tym roku.
Wiceszef MF Artur Soboń, który odpowiada za projekt przygotowany w resorcie finansów, pytany, czy wie, ile zapłaci podatku za 2022 powiedział: "nie wiem, bo jeszcze tego nie liczyłem".
- Nie liczę sobie podatku rocznego, choć w moim przypadku byłoby to stosunkowo proste, bo moje wynagrodzenie jest stałe każdego miesiąca. Pewnie sobie takie ćwiczenie zrobię - powiedział. Dodał, że jest "w każdym razie wśród tych, którzy płacą trochę tych podatków więcej, w drugim progu".
Polski Ład po nowemu. Artur Soboń: to jest sytuacja, która skończy się większym deficytem
W poniedziałek rano w Radiu Zet wiceminister finansów Artur Soboń pytany był także o to, jak zostaną sfinansowane proponowane przez rząd zmiany w podatkach, których koszt MF szacuje na 15 mld zł w roku 2022 i 2023.
- Gdybyśmy popatrzyli na fundamenty polskiej gospodarki, także te budżetowe, i ostatnie dane, to mamy sytuację, w której deficyt sektora finansów publicznych, czyli rząd i samorząd, w stosunku do PKB wyniósł 1,8 procent. Zakładaliśmy 5,3 procent, więc mamy lepszą sytuację, bo mieliśmy w ostatnim kwartale wzrost gospodarczy ponad 7 procent. W tym kwartale ten wzrost gospodarczy spodziewam się, że będzie podobny - powiedział Artur Soboń. - Mamy o 5 punktów procentowych mniejszy deficyt niż w roku ubiegłym w stosunku do PKB – dodał.
Wiceminister finansów był dopytywany, czy to oznacza, że 15 mld zł nie stanowi jakiejś poważnej wyrwy w budżecie.
- To jest sytuacja, która skończy się większym deficytem, ale na ten większy deficyt musimy być przygotowani i ja pokazuję, że przygotowani jesteśmy, bo musimy sfinansować wzrost gospodarczy, jeśli chcemy utrzymać tę dynamikę pomimo inflacji i tych wszystkich niekorzystnych zjawisk, czyli przerwania łańcuchów dostaw, braku surowców, ekstremalnie drogich surowców energetycznych, presji na wynagrodzenia – powiedział Soboń.
Soboń: chcemy podzielić się z przedsiębiorcami ryzykiem
Wiceszef MF przekonywał, że przez obniżkę podatków państwo chce się podzielić z przedsiębiorcami ryzykiem.
- Mówimy dzisiaj do wszystkich, którzy są na rynku, do przedsiębiorców i do podatników: podzielmy się tym ryzykiem. Zmniejszając podatki dochodowe, mówimy, że część tego ryzyka jako państwo bierzemy na siebie, jesteśmy wobec was fair. Zmniejszamy tę presję, która wciąż istnieje, bo dzisiaj w Polsce za ostatni miesiąc mamy sytuację balansu a nawet odrobinę szybciej rosną płace niż inflacja – stwierdził wiceminister finansów.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: PAP