3,7 mln zł ma kosztować przeprowadzenie w Podlaskiem regionalnego referendum w sprawie budowy lotniska. O tym, że referendum ma być przeprowadzone, zdecydował Naczelny Sąd Administracyjny (NSA). Domagali się niego mieszkańcy.
Referendum odbędzie się 15 stycznia 2017 r. Termin ten wyznaczył komisarz wyborczy w Białymstoku.
Za organizację referendum odpowiada samorząd województwa. W piątek po południu na nadzwyczajnej sesji radni sejmiku powołali również wojewódzką komisję do spraw wspomnianego referendum. 300 tys. zł na ten cel będzie pochodzić z obecnego budżetu województwa, reszta ze zwiększonego deficytu z budżetu na 2017 r. - zdecydowali w piątek radni sejmiku.
Referendum na Podlasiu
NSA, który orzekł o referendum, zajmował się skargą komitetu referendalnego, który odwoływał się od decyzji sejmiku sprzed dwóch lat. Radni sejmiku odrzucili wtedy wniosek o przeprowadzenie takiego referendum. Komitet zebrał wówczas 63 tys. ważnych podpisów mieszkańców województwa pod inicjatywą referendalną z pytaniem: "Czy jest Pan/Pani za wybudowaniem w województwie podlaskim regionalnego portu lotniczego?". Sejmik odrzucił wówczas wniosek o głosowanie w sprawie lotniska, tłumacząc, że władze zrezygnowały z inwestycji z powodów finansowych (koszty budowy i potem utrzymania). Radni uznali, że referendum byłoby bezprzedmiotowe.
Skarbnik województwa Henryk Gryko poinformował, że przeznaczenie 300 tys. zł z tegorocznego budżetu nie zwiększy deficytu, bo pieniądze pochodzą z oszczędności na spłaty kredytów poręczonych szpitalom. Jednak w przypadku ponad 3,4 mln zł, które trzeba znaleźć w budżecie na 2017 r., odbędzie się to kosztem zwiększenia planowanego deficytu.
Gryko mówił, że "konieczność przeprowadzenia referendum jest bezdyskusyjna", bo jest wykonaniem wyroku sądu i pieniądze muszą się znaleźć. Wskazał, że prawie 2,5 mln zł (ok. 70 proc.) kosztować będzie działalność obwodowych komisji referendalnych.
Lokalizacja lotniska
W miniony wtorek inicjatorzy referendum zaproponowali, by wraz z nim władze samorządowe przeprowadziły też konsultacje społeczne, w trakcie których mieszkańcy mogliby wskazać potencjalne lokalizacje takiej inwestycji. Skierowali w tej sprawie pismo do zarządu regionu.
Z odpowiedzi władz samorządowych do komitetu wynika, że takich konsultacji nie będzie. Rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku Urszula Arter poinformowała, że treść postanowienia komisarza wyklucza dopuszczalność nawet pośredniego rozszerzenia przedmiotu referendum.
Dodała, że zarząd uznaje też wezwanie do zorganizowania takich konsultacji za przedwczesne (bo wynik referendum nie jest znany), powołuje się też na przepisy dotyczące takiej inwestycji jak lotnisko, w których konsultacje społeczne są jednym z elementów przygotowania raportu oddziaływania na środowisko.
Port za unijne pieniądze
Nie wiadomo czy lotnisko ma powstać, skąd wziąć pieniądze na ten cel, nie ma też mowy o konkretnej lokalizacji. Władze województwa planowały za unijne pieniądze w latach 2007-2013 budować regionalne lotnisko, ale za zgodą Komisji Europejskiej ostatecznie pieniądze przeznaczono na drogi wojewódzkie. Lotnisko miało powstać w Sanikach w gminie Tykocin, były problemy z decyzją środowiskową. Potem wskazywano inną lokalizację - w Topolanach w gminie Michałowo. Zarząd województwa ma decyzję środowiskową dla tej lokalizacji.
W Podlaskiem trwają przygotowania do budowy dwóch lotnisk lokalnych: w Suwałkach i na bazie obecnego lotniska sportowego Krywlany w Białymstoku.
W województwie podlaskim już raz było organizowane regionalne referendum. W maju 2007 roku mieszkańcy decydowali w sprawie przebiegu obwodnicy Augustowa. Formalnie okazało się nieważne, bo nie został przekroczony wymagany próg 30 proc. frekwencji (wyniosła 21,56 proc.). Referendum było wtedy przeprowadzone równocześnie z przedterminowymi wyborami do sejmiku województwa.
Lotnisko na Podlasiu
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SilverTree/Wikipedia (CC BY-SA 3.0)