Stawka opłaty za użytkowanie gruntów pokrytych wodami ma wynieść 89 groszy, a nie jak wcześniej zapowiadano 8,90 złotych - proponuje Ministerstwo Środowiska. Chodzi o tak zwany podatek denny, który mają wnosić prowadzący porty, przystanie i mariny śródlądowe.
Sejmowa podkomisja stała do spraw turystyki wysłuchała w środę informacji nt. turystyki wodnej w Polsce w kontekście propozycji zmian w opłacie za użytkowanie gruntów pokrytych wodami.
Będzie zwrot kosztów?
Zastępca dyrektora Departamentu Zasobów Wodnych w Ministerstwie Środowiska Andrzej Kulon podkreślił, że obecnie prowadzący działalność związaną z uprawianiem turystyki wodnej są zwolnieni z opłaty za użytkowanie gruntów pokrytych wodami.
- Nowy projekt ustawy Prawo wodne hołduje zasadzie zwrotu kosztów za usługi wodne. Komisja Europejska wielokrotnie naciskała na polski rząd, by tę zasadę w pełnej mierze wprowadzić. Odnosi się to w pierwszej kolejności do wnoszenia opłat za korzystanie ze środowiska w rozumieniu wodnym, czyli za pobór wód, odprowadzanie ścieków do ziemi - wyjaśnił Kulon. Dodał, że zgodnie z projektem rozporządzenia określającym opłaty za grunty pokryte wodą, utrzymane ma być jedynie zwolnienie dla podmiotów, które wykonują w imieniu Skarbu Państwa prawa właścicielskie. Pozostali użytkownicy będą musieli wnosić opłatę.
Jednostkowe stawki opłat
Podkreślił, że Ministerstwo Środowiska zdaje sobie sprawę, iż zaniepokojenie wzbudził projekt rozporządzenia dotyczący jednostkowych stawek opłat za użytkowanie gruntów pokrytych wodami, które wykorzystuje się dla celów turystyki wodnej. Dodał, że wobec uwag tej branży resort środowiska zdecydował, że stawka zostanie 10-krotnie obniżona. Projekt rozporządzenia będzie zawierał stawkę 89 groszy za m kw. gruntu pokrytego wodami, zamiast proponowanej wcześniej górnej stawki - 8,90 zł za metr kw. Dodał, że projekt ustawy Prawo wodne znajduje się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i w najbliższym czasie trafi do Sejmu.
Duży potencjał
Katarzyna Podhorecka z Ministerstwa Sportu i Turystyki podkreśliła, że w Polsce potencjał turystyki wodnej jest bardzo duży. Według raportu Rynku Żeglarskiego w Polsce pół miliona osób uprawia amatorsko albo zawodowo turystykę wodną, a 3,5 mln Polaków deklaruje, że uczestniczyło w rejsach żeglarskich. Według GUS w Polsce działają 42 kluby żeglarskie i sportów podwodnych, zrzeszające 3 tysiące osób. W Polsce jest ponad 1 tys. szlaków kajakowych. Dodała, że proponowana wysoka stawka 8,90 zł wpłynęłaby negatywnie na rozwój turystyki, przedsiębiorcy prowadzący mariny i przystanie mogliby rezygnować z działalności, a turyści będą wybierać wypoczynek poza granicami Polski. Wysoka stawka wpłynęłaby na wzrost opłat za cumowanie do 200-250 złotych za noc. Dodała, że na Mazurach, gdzie turystyka wodna rozwija się najmocniej panuje wysokie bezrobocie, zatem odbiłoby się to na miejscowym rynku pracy. Żeglarze w przypadku wysokiej opłaty będą unikać marin, cumować na dziko i zanieczyszczać środowisko - wskazała.
Podatek, ale od czego?
Obecny na posiedzeniu podkomisji Leszek Sawicki, reprezentujący mazurskie porty i przystanie powiedział, że przedsiębiorcy prowadzący taką działalność będą płacić podatek, ale podał, że konieczne jest określenie, czego ta opłata ma dotyczyć. - Nieprecyzyjny jest zapis, czego ma dotyczyć opłata, czy pomostu, do którego dobijają jachty i miejsca, które jachty zajmują, czy też basenu portowego, gdzie trzeba wykonać parę manewrów, żeby do pomostu dobić. Kwota 89 groszy nie jest kwotą, która budzi nasze opory, jeśli będzie dotyczyć ściśle określonego gruntu zalanego wodą, bo jeśli dojdzie opłata za akwen, to robią się z tego duże pieniądze, a to wpłynie na koszty nocowania, cumowania - ocenił. Wiceburmistrz Giżycka Roman Łożyński obecny na posiedzeniu podkomisji sejmowej podał, że w giżyckim porcie Ekomarina 2/3 basenu portowego zajmują miejsca dla 138 łodzi.
- Każde stanowisko ma rozmiary 14 metrów na 3,5 metra. Każda łódź zabiera 65 procent wód w stanowisku. Mam w związku z tym pytanie, czy opłata będzie dotyczyła powierzchni zajmowanej przez obrys łodzi, czy całego stanowiska, czy akwenu zajmowanego przez port - pytał wiceburmistrz Giżycka.
Zobacz: "Wielki skok na wodę". Polska niechlubnym rekordzistą (Wideo z 11.03.2017)
Autor: ag//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock