Rząd na posiedzeniu we wtorek 21 marca zajmie się opinią do obywatelskiego projektu ograniczenia handlu w niedzielę - wynika z porządku obrad Rady Ministrów. Wcześniej pojawiły się głosy, że w projekcie mogą pojawić się kompromisowe zmiany.
Komitet Stały Rady Ministrów pozytywnie zaopiniował w czwartek obywatelski projekt ws. ograniczenia handlu w niedzielę i zarekomendował skierowanie go do dalszych prac. Komitet nie zarekomendował utrzymania kar, zawartych w projekcie. W opinii nie ma też wskazania liczby niedziel, w których ma być handel ograniczony.
Różne formy kompromisu
Projekt opracował NSZZ Solidarność. W skład Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, oprócz "S" weszły organizacje społeczne, katolickie, pracownicze i pracodawców.
Rzecznik "S" Marek Lewandowski powiedział w ubiegłym tygodniu, że związek jest otwarty na kompromis ws. ograniczenia handlu w niedzielę.
Pod koniec lutego br. wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki mówił, że całkowity zakaz handlu w niedzielę raczej nie wchodzi w grę, ale handel niedzielny powinien zostać ograniczony.
- Moje osobiste stanowisko jest takie, że ten handel powinien zostać ograniczony. A w jakim zakresie? Tu jestem jak najbardziej otwarty na różne formy kompromisu: czy jedna niedziela, czy dwie niedziele, czy trzy niedziele. Może dwie byłoby dobrze - powiedział Morawiecki. Wicepremier zwrócił wówczas uwagę, że Polska nie jest jedynym krajem, w których dyskutuje się o zakazie handlu w niedzielę; we Francji czy Niemczech obowiązują one od lat.
Z kolei rzecznik rządu Rafał Bochenek mówił, że rząd "jest za tym, żeby ograniczyć handel w niedzielę", ale - zaznaczył - jest "pytanie, jak to ma wyglądać w szczegółach". - Które podmioty będą mogły być otwarte, do których może godzin, bo różne rozwiązania funkcjonują w wielu krajach zachodniej Europe - w wielu krajach zachodniej Europy zakaz handlu w niedzielę funkcjonuje. Natomiast my jesteśmy definitywnie i jednoznacznie przeciwko karaniu więzieniem za naruszanie tego zakazu - powiedział tydzień temu. - To jest element, który na pewno w tym stanowisku dość jednoznacznie wybrzmi - zaznaczył Bochenek.
Obywatelski projekt
Zgodnie z projektem, zakaz handlu w niedzielę miałby dotyczyć większości placówek handlowych. W projekcie przewidziano jednak szereg odstępstw od tego zakazu. Handel mógłby się odbywać w dwie kolejne niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Wielkanocą, w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca. W projekcie proponuje się, aby w wigilię Bożego Narodzenia (chyba, że przypada w niedzielę) oraz Wielką Sobotę "handel oraz wykonywanie innych czynności sprzedażowych" mogło się odbywać do godz. 14. Ponadto odstępstwa dotyczyłyby także m.in.: sklepów, gdzie handel prowadzi wyłącznie przedsiębiorca prowadzący indywidualną działalność gospodarczą (z wyłączeniem franczyzobiorców i ajentów), stacji benzynowych (z pewnymi obostrzeniami), sklepików z pamiątkami i dewocjonaliami, piekarni zlokalizowanych przy zakładach produkcyjnych prowadzących sprzedaż własnych produktów do godz. 13. Handel w niedzielę - wynika z projektu - mógłby też się odbywać m.in. w aptekach i punktach aptecznych. Wyjęte spod zakazu byłyby również m.in.: placówki handlowe, których powierzchnia nie przekracza 25 mkw., usytuowane w obiektach do obsługi pasażerów (m.in. w portach lotniczych i na dworcach); kwiaciarnie o powierzchni nieprzekraczającej 50 mkw., gdzie sprzedaż kwiatów stanowi minimum 30 proc. miesięcznego obrotu placówki. Zakaz miałby także nie obowiązywać platform ani portali internetowych sprzedających towary, które nie powstały w wyniku działalności produkcyjnej. W myśl projektu nieprzestrzeganie zakazu handlu oraz wykonywania innych czynności sprzedażowych w niedziele, wigilię Bożego Narodzenia i Wielką Sobotę podlegałoby "grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch"
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock