NIK ponownie bierze się za Fundusz Sprawiedliwości

NIK Najwyższa Izba Kontroli
"To jest człowiek, wiesz, związany z Kaczyńskim". Kolejne nagranie ze spotkania z udziałem Mraza i Romanowskiego
Źródło: TVN24
W poniedziałek formalnie ruszyła ponowna kontrola NIK w Funduszu Sprawiedliwości. Kontrolerzy wejdą do Ministerstwa Sprawiedliwości w środę - przekazał rzecznik NIK Marcin Marjański. W piątek działania w tej sprawie zapowiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś.

To reakcja na m.in. zeznania Tomasz Mraza, byłego dyrektora departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości, który odpowiadał za Fundusz Sprawiedliwości (FS), na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS. Oświadczył on, że większość konkursów przeprowadzanych w ramach FS była prowadzona "w nierzetelny sposób", a głównym decydentem w tej sprawie był ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

NIK, prokuratura i fiskus

- Po tym, co powiedział dyrektor departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości (Mraz - red.), wszystko wskazuje na to, że takie działania mogły mieć miejsce - ocenił w piątek szef NIK.

- W tej chwili z powrotem przystępujemy do kontroli Funduszu Sprawiedliwości i tych środków - mówił Banaś. Poinformował, że kontrola rozpocznie się w poniedziałek i prowadzona będzie we współpracy z Krajową Administracją Skarbową - która będzie mogła zbadać na przykład przelewy finansowe - a także z prokuraturą.

Prezes NIK podkreślił, że Izba kontrolowała już Fundusz Sprawiedliwości jeszcze za czasów rządów Zbigniewa Ziobry i Suwerennej Polski w MS, jednakże prokuratura umorzyła wtedy - zdaniem Banasia z przyczyn politycznych - śledztwa w sprawie wykrytych nieprawidłowości.

Ponowna kontrola Funduszu Sprawiedliwości

Rzecznik NIK potwierdził w poniedziałek, że formalnie rozpoczęła się ponowna kontrola Funduszu. Natomiast, jak wskazał, kontrolerzy NIK wejdą do resortu sprawiedliwości w środę. W jego ocenie kontrola zakończy się około listopada, a przedstawienia jej wyników można spodziewać się na początku przyszłego roku.

Prokuratura Krajowa, która prowadzi śledztwo dotyczące wydawania środków z Funduszu Sprawiedliwości, podała pod koniec marca, że postawiła w tej sprawie zarzuty siedmiu osobom. Podejrzani to m.in. byli i obecni urzędnicy MS, zajmujący się Funduszem, którego głównym celem, w założeniu, jest pomoc ofiarom przestępstw. Wobec trojga osób jest stosowany areszt.

W ubiegłym tygodniu poinformowano, że Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy postanowienia I instancji o stosowaniu aresztu wobec tych osób. Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak potwierdził, że jednym z podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości jest Tomasz M. 

Fundusz Sprawiedliwości. Nagrania

Zbigniew Ziobro i jego zaplecze z Suwerennej Polski przez lata kierowało resortem sprawiedliwości i Funduszem Sprawiedliwości w czasie, gdy premierem był Mateusz Morawiecki.

TVN24 od miesięcy informuje o nieprawidłowościach w tym funduszu. Od kilku dni media - w tym tvn24.pl - publikują nagrania, które w ostatnich dwóch latach zarejestrował Tomasz Mraz, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Czytaj więcej: Przychodzi Matecki do Romanowskiego. "To wygląda bardzo słabo, panowie"

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: